Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Etaty do wzięcia

Aleksandra Szyc-Kaczyńska
Warsztaty Terapii Zajęciowej w Kolnie poprowadzi Roland Długozima, członek zarządu powiatu kolneńskiego, szef powiatowych struktur PSL-u i do niedawna szef Ludowych Zespołów Sportowych, stowarzyszenia, które wygrało przetarg na prowadzenie WTZ. - To skandal i kpina -uważają opozycyjni radni.

Organizować pracę warsztatów w Kolnie chciały dwa stowarzyszenia. Prócz LZS-u ofertę złożyło tutejsze stowarzyszenie "Rodzina". Wnioski oceniał zespół opiniujący powołany przez wicestarostę, w którym zasiedli, m.in. pracownicy Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, czyli jednostek podległych starostwu. W opinii członków zespołu, wniosek złożony przez stowarzyszenie "Rodzina" nie powinien być rozpatrywany, ponieważ w statucie stowarzyszenia nie ma zapisu o tym, że prowadzi działalność na rzecz niepełnosprawnych, LZS taki zapis ma. W efekcie zarządowi powiatu wniosek LZS-u przedstawiono jako najlepszy.
- Trudno, żeby opinia była inna, skoro większość członków zespołu pracuje w instytucjach podległych zarządowi. Jego przewodnicząca przyznała, że tak naprawdę w obu wnioskach były braki - denerwuje się Andrzej Duda, powiatowy radny. - To wszystko razi, a WTZ staną się kolejną tubą polityczną PSL-u.
W Kolnie nie brakuje głosów, że warsztaty to "łakomy kąsek". Warunki pracy doskonałe, na adaptację budynku i wyposażenie WTZ wydano ponad 265 tys. zł, do dyspozycji jest też nowy bus za 138 tys. zł. Do obsadzenia 7 etatów i niezły roczny budżet. Nie brakuje głosów, że pracę znajdą tam ludzie związani z PSL, m.in. Artur Sutkowski, radny i pracownik poradni psychologicznej.
- Będziemy szukać specjalistów, kompletować kadrę. Na pewno nie będzie to miało nic wspólnego z polityką - zarzeka się Roland Długozima. - Nie zatrudnię Artura Sutkowskiego, chociaż to dobry fachowiec, jest wielu młodych ludzi, którzy nie mają pracy.
W Kolnie nie wszyscy w to wierzą. Na internetowym forum na oficjalnej stronie Kolna nie brak ostrych komentarzy. Zarząd powiatu jednak zdecydował, że to właśnie LZS poprowadzi warsztaty i nie zamierza się z tego wycofać, bo jeżeli WTZ nie ruszą z początkiem grudnia, przepadną pieniądze z PFRON-u na ich prowadzenie.
- Nie spodziewałem się takiego zamieszania wokół tego przetargu, ale gdyby wygrał ktoś inny, prawdopodobnie też znaleźliby się niezadowoleni - przyznaje Stanisław Wiszowaty, starosta kolneński. - Zabiegaliśmy o utworzenie warsztatów od dawna. Pod względem wyposażenia i bazy są jednymi z lepszych w regionie. Szkoda, że sprawy tak się potoczyły i teraz WTZ staną się kolejną zadrą i powodem do kłótni w radzie powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna