Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał sporu o skradzioną trawę. Funkcjonariusze są bez winy

hel
archiwum
Sejneńscy policjanci postąpili zgodnie z prawem - uznał ich zwierzchnik i oddalił skargę jednego z mieszkańców powiatu.

Chodzi o sytuację z ubiegłego roku. Wówczas, na terenie gminy Krasnopol jeden z rolników miał ukraść drugiemu skoszoną trawę. Na dodatek, zabrał ją trzykrotnie. Sprawą zajęły się sejneńskie organy ścigania. Prokuratura uznała, że nie ma podstaw do ścigania rolnika, ponieważ w międzyczasie zmieniły się przepisy i wartość sporu jest zbyt niska, jak na przestępstwo. Ewentualnie można mówić o wykroczeniu, ale w takim przypadku wniosek o ukaranie kieruje policja.

- Prokuratura ustaliła też, że sporna jest granica pomiędzy działkami obu rolników - tłumaczyła nam Ewa Bednarska, oficer prasowy sejneńskiej komendy. - A w takiej sytuacji nie można jednoznacznie stwierdzić, do kogo należała trawa.
Mimo to, akta sprawy trafiły do policjantów. Wniosek o ściganie sąsiada złożył też rolnik, który czuł się pokrzywdzony. Kilka tygodni później funkcjonariusze umorzyli postępowanie. Decyzję uzasadnili, podobnie jak prokuratura tym, że nie ustalona jest granica nieruchomości.

Pokrzywdzony rolnik nie zgodził się z tą argumentacją.
- Na polu są betonowe słupki, które rozgraniczają ziemię - tłumaczy. - Zasięgałem opinii geodetów, którzy potwierdzili, że ich lokalizacja jest obowiązująca. A w takiej sytuacji, funkcjonariusze nie powinni rozgraniczać mi pola, tylko zająć się kradzieżą skoszonej trawy. W tym przypadku tak nie było i dlatego uważam, że policjanci nie zrobili tego, co do nich należało.

Niezadowolony ze sposoby rozstrzygnięcia sporu rolnik poskarżył się na sejneńskich policjantów do komendy wojewódzkiej. Ta przeprowadziła postę-powanie wyjaśniające i uznała, że zarzut niedopełnienia obowiązków jest bezpodstawny. Przy okazji zastrzegła, że mundurowi nie nadużyli też swoich uprawnień.
- Nie twierdziłem, że nadużyli - dziwi się rolnik. - Nie wiem, skąd się to wzięło, bo skarżyłem się tylko na bezczynność.

Niezależnie od tego, czy rolnik jest zadowolony, czy nie, nie ma możliwości złożenia skargi na decyzję komendanta wojewódzkiego. Jest ona bowiem prawomocna.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna