Drogowcy zamontowali w piątek znaki zakazujące przejazdu samochodom, których masa całkowita przekracza 7,5 tony.
- Mamy nadzieję, że to rozwiąże problem - mówi Rafał Malinowski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku.
A polegałon na tym, że mimo wybudowania i przekazania do użytkowania obwodnicy, ciężarówki w dalszym ciągu jeździły przez miasto. Augustowskie władze zażądały od GDDKiA wprowadzenia takich rozwiązań, które w końcu uwolniłyby mieszkańców od hałasu i spalin. Najprostsze byłoby ustawienie znaku zakazu wjazdu, ale okazało się to niemożliwe. Na terenie miasta znajdują się bowiem markety, do których towary dowożone są właśnie tirami.
- Nowe oznakowanie zostało ustawione od skrzyżowania z Turystyczną (pierwsza ulica od strony Suwałk - dop.aut.) - precyzuje R. Malinowski. - Dodatkowo, jeszcze przed wjazdem na obwodnicę informujemy o ograniczeniach tonażu na części ósemki. Dzięki temu kierowcy, którzy kierowali się na "starą" drogę będą mogli zawrócić i wjechać na obwodnicę.
Rozmówca przypomina, że reszta należy do policji, która powinna dyscyplinować tych, którzy lekceważących nowe oznakowanie.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
