Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści mogli spalić cały blok. Głupia zabawa mogła skończyć się tragedią

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Białystok. Blok na Pułaskiego mógł pójść z dymem.

Nieodpowiedzialną zabawą mogli podpalić blok. Całą czwórkę ustalili policjanci. Teraz ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Wczoraj policjanci z III Komisariatu Policji w Białymstoku ustalili czterech młodych mieszkańców osiedla Nowe Miasto, którzy w niecodzienny sposób umilali sobie wolny czas. Jak ustalili mundurowi troje gimnazjalistów i uczeń technikum spotkali się po lekcjach w jednej z piwnic bloku przy ulicy Pułaskiego.

Kilka dni wcześniej dwóch z nich znalazło na pobliskim placu budowy wiadro z resztkami smoły. Młodzi ludzie postanowili ją podpalić. Gdy rozlali smołę na podłogę okazało się, że nie mają ognia. Po zapałki do sklepu wysłana została 14-letnia dziewczynka, która także brała udział w niecodziennym eksperymencie.

Uczniowie podpalili znalezisko i uciekli do klatki sąsiedniego bloku. Stamtąd obserwowali co się stanie. W międzyczasie ktoś w mieszkańców osiedla zadzwonił po straż pożarną. Na szczęście skończyło się tylko na zadymieniu oraz zniszczeniu elewacji piwnicy i klatki schodowej. Teraz nieletnimi podpalaczami w wieku od 14 do 16 - lat zajmie się sąd rodzinny. Najstarszy z nich, 17 - letni uczeń technikum odpowie za zniszczenie mienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna