Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Sokółka bez budżetu na 2024 rok. Najpierw radni nie przyjęli uchwały, dopiero potem rozpętała się burza

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Podczas wieczornego posiedzenia, sokólscy radni zagłosowali przeciwko uchwaleniu budżetu na 2024 rok
Podczas wieczornego posiedzenia, sokólscy radni zagłosowali przeciwko uchwaleniu budżetu na 2024 rok um sokolka
Podczas sesji, która odbyła się 27 grudnia, większością głosów radni gminy Sokółka odrzucili projekt budżetu na 2024 rok. To pierwszy taki przypadek w historii sokólskiego samorządu. Z informacji przekazanych przez burmistrza wynika, że od 1 stycznia obowiązywać będzie prowizorium, a budżet najprawdopodobniej uchwali Regionalna Izba Obrachunkowa.

- To tylko polityczne zagranie wykonane na wskazanie jednej osoby. W Sokółce wszyscy wiedzą, że działacie politycznie i na to, że politycznie karzecie mieszkańców, to po prostu brakuje słów. Niedługo wybory i mam nadzieję, że mieszkańcy będą wiedzieli, jak głosować. Bo dla takich oportunistów jak wy nie powinno być miejsca - mówiła Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki.

Słowa te skierowała do 11 radnych, którzy zagłosowali przeciwko budżetowi. „Za” było 10.

Na ratunek lasom. Wicemarszałek Senatu Maciej Żywno z burmistrz Sokółki apeluje o ograniczenie zrębu. Zobacz zdjęcia i wideo

- Zabawiliście się kosztem mieszkańców - komentowała radna Ewa Karczewska, głosująca „za”.

- Odrzuciliście budżet, a nie wskazaliście żadnego konkretu, co miałoby się w nim znaleźć. Nie było z waszej strony żadnych wniosków, a odrzucacie budżet ot tak. To szok - wtórował jej radny Michał Tochwin.

Zabawa w politykę

Tomasz Tolko, jeden z radnych, który zagłosował przeciw budżetowi, mówił, że nie znalazły się w nim żadne wnioski składane przez radnych czy mieszkańców. Zastępca burmistrza Adam Juchnik zaś podnosił, że tylko jedna radna złożyła taki wniosek.

- To burmistrz powinna zaproponować taki budżet, który zostanie przegłosowany przez większość radnych, ale jak widać dziś nie znalazła pani burmistrz 11 osób do przegłosowania tego bubla inwestycyjnego. Z analizy tego dokumentu wynika, że on nie jest skoncentrowany na inwestycjach, a to jest budżet sołecki. Załącznik inwestycyjny to 4 strony, z czego aż 2,5 strony to fundusz sołecki - argumentował radny Tolko.

Mamy Cię! Zobacz mieszkańców Sokółki, których upolował Google Street View [DUŻO ZDJĘĆ]

Podczas dyskusji, która rozpętała się już po tym, jak większość radnych odrzuciła projekt budżetu, nie brakowało emocji. Adam Juchnik pytał wprost, czy radni zdają sobie sprawę, jakie są skutki prawne niepodjęcia uchwały.

- To jest głosowanie polityczne, bo nie ma wskazanego żadnego konkretnego błędu. Wydaje się wam, że zabawa w politykę to wszystko, a to przecież do waszego obowiązku, a nie do burmistrza należy uchwalenie budżetu. Najgorsze jest to, że to mieszkańcy odczują waszą nieodpowiedzialność. Waszą hecę należy rozpatrywać w kategorii wygłupu - mówił zastępca burmistrza.

Zapłacą mieszkańcy

Marta Półtorzycka, dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Sokółce podkreślała, że skutkiem nieprzyjęcia uchwały będzie to, że mieszkańcy korzystający z różnej pomocy, od 2 stycznia nie będą mogli liczyć na pomoc, a ich wnioski - o ile w ogóle będą przyjmowane - będą rozpatrywane negatywnie ze względu na brak zabezpieczonych środków w budżecie.

Z kolei Piotr Rygasiewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sokółce, wskazywał na zagrożenie realizowanej aktualnie w ośrodku inwestycji.

Burzliwa dyskusja radnych na temat budowy sklepu znanej sieci. W tle padają słowa o "obcym kapitale"

- Ta cała jedenastka radnych nie zdaje sobie sprawy, że właśnie wstrzymała remont i rozbudowę krytej pływalni. Co mamy teraz powiedzieć wykonawcy? To, co zrobiliście jest żenujące i żałosne. Trzeba było uchwalić budżet, a potem wnieść poprawki swoją większością głosów. Dlaczego to zrobiliście? Po co robicie takie problemy mieszkańcom i kierownikom jednostek? - pytał.

Jedyna taka sytuacja

Radni głosujący przeciwko budżetowi, w tym przewodniczący rady Daniel Supronik przekonywali, że nie uchwalenie budżetu nie pociągnie za sobą żadnych skutków, bo zgodnie z ustawą, gmina ma czas na przyjęcie tego dokumentu do końca stycznia 2024 roku. I że mają jeszcze czas, żeby uchwalić inny budżet. Ale takiego optymizmu nie podzieliła radca prawna urzędu Danuta Kowalczyk.

- Tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach można uchwalić budżet do końca stycznia. A jakież to jest szczególnie uzasadnienie, żebyśmy podejmowali uchwałę do 31 stycznia? Ja nie widzę żadnego takiego przypadku. Projekt uchwały budżetowej został przedstawiony w terminie, ma pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. Nie ma żadnego powodu, żeby nie został przyjęty. Robię obsługę rady miejskiej od ponad 30 lat i nigdy nie zdarzył się przypadek, żeby rada nie przyjęła budżetu. Ta sytuacja jest niczym nieuzasadniona - przekonywała radca prawna.

Tak ma zmienić się plac przy pomniku marszałka Piłsudskiego w Sokółce. Zobacz wizualizacje i wideo

Z informacji przekazanych przez burmistrza wynika, że od 1 stycznia obowiązywać będzie prowizorium, a budżet najprawdopodobniej uchwali Regionalna Izba Obrachunkowa, decydując m.in. o tym, czy zapisane w projekcie budżetu będą realizowane. Nikt nie wskazał bowiem żadnego trybu prawnego, który obliguje burmistrza do ponownego przedstawienia budżetu radnym do głosowania.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna