Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Interwencja policji na Barszczańskiej. Kolejne protesty mieszkańców (zdjęcia, wideo)

(mck)
Interwencja policji na Barszczańskiej. Protesty mieszkańców po śmierci Pawła Klima
Interwencja policji na Barszczańskiej. Protesty mieszkańców po śmierci Pawła Klima Maja Fleur
Atmosfera na Starosielcach wciąż jest gorąca. Od wczoraj temat śmierci Pawła Klima po policyjnej interwencji przy ul. Barszczańskiej jest na ustach mieszkańców miasta i Internautów.

Od sobotniego popołudnia trwają protesty na Starosielcach, przy ul. Barszczańskiej. Mieszkańcy wyszli na ulice i zapalali znicze pod blokiem Pawła Klima, który wczoraj około godz. 13 zmarł w szpitalu. W czwartek poważnie ucierpiał na skutek interwencji, podjętej przez policję w jego mieszkaniu.

Interwencja i pobicie na Barszczańskiej: Paweł Klim nie żyje (zdjęcia)

W sobotę popołudniu w rejonie ul. Barszczańskiej zaroiło się od policyjnych radiowozów. Zdarzenie wstrząsnęło mieszkańcami, którzy postanowili wyjść na ulice. W stronę policjantów padały obraźliwe hasła, wyzywano ich od morderców. Mieszkańcy protestować mają również dziś, zapalając symbolicznie kolejne znicze pod mieszkaniem 34-letniego Pawła.

Paweł Klim zmarł po interwencji policji

Interwencja i pobicie na Barszczańskiej: Paweł Klim nie żyje (zdjęcia)

Białystok: Interwencja policji na Barszczańskiej. Paweł Klim nie żyje. Mieszkańcy protestują

Wszystko działo się w czwartek popołudniu. Około godziny 16 w mieszkaniu Pawła Klima miała miejsce interwencja policyjna. 34-latek chorował na schizofrenię, miał od dłuższego czasu nie brać leków i nadużywać alkoholu, a także mieć skrajne wahania nastroju: od apatii po mocne pobudzenie. W związku z tym jego konkubina wezwała pogotowie. Te oddało sprawę w ręce policji, ponieważ stwierdziło, że chorego należy zawieźć na izbę wytrzeźwień.

Brutalna interwencja policji. Prokuratura umorzyła sprawę

Na balkonie, na którym siedział Paweł, doszło do szarpaniny. Policjanci użyli siły i gazu, interwencja została zarejestrowana w formie nagrań wideo przez gapiów z osiedla. 34-latek był kilkukrotnie reanimowany, w końcu został zabrany do szpitala. Tam, w sobotę około godziny 13, zmarł w skutek niedotlenienia mózgu.

- Nie chciał jechać do szpitala psychiatrycznego, bo nie miał potrzeby. Był trzeźwy - mówi sąsiadka, która była świadkiem całego zajścia. Twierdzi, że konkubina Pawła po złości zadzwoniła na niego po karetkę, żeby nie miał dostępu do swojej renty. Miał ją otrzymać następnego dnia, dostawał 700 zł.

- Gdy mężczyzna usiadł na ziemi, na balkonie, policja na siłę próbowała go stamtąd wyciągnąć - opisuje dalej świadek - Nie przynosiło to skutków, bo mężczyzna ważył ponad 100 kilo. Mocno się zaparł i siedział na podłodze. Ma schizofrenię paranoidalną, więc pewnie był niepoczytalny. On się bał, nie był agresywny.

Interwencja policji na Barszczańskiej: Paweł Klim nie żyje. Protest mieszkańców Starosielc

Interwencja policji na Barszczańskiej. Protest mieszkańców S...

Zdarzenie oraz jego finał wstrząsnęły mieszkańcami nie tylko Starosielc, lecz również całego miasta. W Internecie huczy od negatywnych komentarzy w kierunku policji, a żal po stracie wyrażają znajomi Pawła.

Sprawą przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy zajęła się prokuratura.

Więcej informacji oraz opinie wszystkich stron opublikujemy w poniedziałkowym wydaniu Gazety Współczesnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna