Jarosław Kaczyński jest pewien, że mógł wygrać tegoroczne wybory prezydenckie i znajdować się teraz na miejscu Bronisława Komorowskiego. Jak poinformował "Super Express", za porażkę lider PiS obwinił swoich sztabowców, bo za niego wymyślili kampanię wyborczą. Skarżył się też na silne leki uspakajające, które brał po śmierci brata.
"Byłem w potwornym szoku po śmierci brata. Musiałem brać bardzo silne leki uspokajające, co też miało swoje skutki. Ja nigdy w życiu przedtem żadnych takich leków nie brałem, w związku z tym zadziałały na mnie bardzo silnie" - mówi Kaczyński i dodaje, że podczas wyborów odegrał rolę, którą dla niego wymyślono.
Ze swoich ludzi Kaczyński obwinia przede wszystkim Joannę Kluzik-Rostkowską i Pawła Poncyliusza. Szef PiS stwierdził iż myślał, że Kluzik-Rostkowska będzie jedynie twarzą kampanii, "bo jest rzeczywiście wyjątkowo urocza", nie będzie natomiast podejmować decyzji.
Ze słów Kaczyńskiego wyśmiewa się eurodeputowany SLD, Marek Siwiec, który powiedział: "Prezes PiS najpierw dał się zmanipulować i pod wpływem prochów przywdział owczą skórę. Na aktualnym etapie albo przestał je brać, albo zmienił doktora i odrasta mu wilcza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?