Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Końca korków nawet nie widać

Kamil Pawelczyk
Korki w Łomży to teraz codzienność.  Szczególnie mocno zatłoczone są al. Legionów i ul. Piłsudskiego. Prace mają się zakończyć w październiku, ale jest to mało prawdopodobne.
Korki w Łomży to teraz codzienność. Szczególnie mocno zatłoczone są al. Legionów i ul. Piłsudskiego. Prace mają się zakończyć w październiku, ale jest to mało prawdopodobne. A. Charkiewicz
Takich korków jak teraz nie było tu nigdy, a przez Łomżę regularnie jeżdżę już od kilku lat - przyznaje Piotr Wądołowski z Warszawy. - Często zdarza się, że przejazd przez miasto zajmuje mi kilkadziesiąt minut. Jestem handlowcem, więc taka strata czasu jest dla mnie bardzo uciążliwa.

Remonty zakończa się z dużym poślizgiem
Usprawnienie ruchu drogowego w granicach Łomży to największa z miejskich inwestycji dofinansowanych z Unii Europejskiej. Za 38 mln zł drogowcy wyremontują około 7 kilometrów dróg. Są to główne arterie miasta czyli: ul. Piłsudskiego, al. Legionów czy ul. Spokojna. Pierwsze prace ruszyły już w zeszłym roku. Według planów remont ulic ma zakończyć się w październiku. Jednak jest to praktycznie niemożliwe.

- Zakończenie prac w terminie, czyli do końca października będzie niezwykle trudne - mówią nieoficjalnie miejscy urzędnicy.

Ratusz ujawnił niedawno, że na początku lipca wykonano zaledwie 60 procent planowanych prac. Wątpliwe jest, że w zaledwie kilka miesięcy uda się nadrobićtak spore zaległości.

Szczególnie nieciekawie prezentuje się sytuacja na al. Legionów. Według danych łomżyńskiego magistratu, prace drogowe od skrzyżowania z ul. Piłsudskiego do skrzyżowania z ul. Poznańską wykonane są zaledwie w 13 procentach.

To jednak nie jedyne opóźnienia. Spore problemy są także na ul. Piłsudskiego. Zwłaszcza na odcinku od al. Legionów do Szosy Zambrowskiej. Tutaj stan prac drogowych na początku lipca wynosił tylko 39 procent.
Małe są także szanse na terminowe zakończenie prac przy przebudowie ronda Solidarności. Tutaj prace drogowe nieznacznie przekroczyły 50 procent.

Kierowcy nie są zachwyceni
Remonty głównych dróg spowodowały, że po Łomży jeździ się wyjątkowo ciężko. Opóźnienia w inwestycji spowodują, że potrwają one jeszcze dłużej.

- Z jednej strony cieszę się, że wreszcie nasze ulice przestaną przypominać tarkę - mówi pan Andrzej z Łomży. - Jednak jak pomyślę, że ma to trwać jeszcze kilka miesięcy, to krew mnie zalewa.

Wielu kierowców narzeka, że wszystkie remonty zbiegły się w jednym czasie. Według zmotoryzowanych łomżyniaków można było to zaplanować inaczej.

- Może jakby prace prowadzone były etapami, to nie byłoby teraz takich problemów z poruszaniem się po mieście - dodaje pan Andrzej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna