Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt w filharmonii coraz większy! Dyrektor grozi muzykom karą

(jsz)
Marcin Nałęcz-Niesiołowski uważa, że niezależnie od konfliktów, muzycy powinni mieć na uwadze dzieło artystyczne
Marcin Nałęcz-Niesiołowski uważa, że niezależnie od konfliktów, muzycy powinni mieć na uwadze dzieło artystyczne
To jest niewypełnianie obowiązków służbowych, za co będą kary porządkowe i nie tylko - zapowiedział Marcin Nałęcz-Niesiołowski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej, mając na myśli zachowanie muzyków podczas wczorajszej próby.

Zdecydowana większość orkiestry odmówiła grania pod batutą Nałęcz-Niesiołowskiego.

Atmosfera w filharmonii jest napięta. Już w lutym muzycy oświadczyli, że nie będą współpracować z dyrektorem. Stało się to po zwolnieniu przez Nałęcz-Niesiołowskiego trzech pracowników. Wtedy trwający od dwóch lat konflikt zaostrzył się. Muzycy zarzucają dyrektorowi złe traktowanie i łamanie praw pracowniczych. Ostatnio wszystkie próby odbywały się bez dyrygenta. Tak też było wczoraj.

Będą konsekwencje służbowe

- Kiedy przyszedł dyrektor, większość muzyków stała. Usiadło, wyrażając tym gotowość do gry, tylko kilka osób - relacjonował Czesław Jaźwiński, przedstawiciel związku zawodowego pracowników orkiestry. - Wspólna próba nie odbyła się.

W związku z oporem muzyków dyrektor opracował plan awaryjny. Dotyczy on dwóch ważnych koncertów rocznicowych, które mają się odbyć 2 i 10 kwietnia. W przypadku pierwszego nastąpiła zmiana programu. Zamiast orkiestry wystąpią dwa chóry. Natomiast podczas obchodów pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej zagra - zamiast białostockich muzyków - orkiestra z Warszawy.

Wobec pracowników dyrektor zamierza wyciągnąć konsekwencje służbowe.
- Niezależnie od tego, czy się lubi dyrektora, czy nie i czy ma się do niego żal, muzycy mają też do wypełnienia swoje obowiązki - stwierdził Nałęcz-Niesiołowski. - Ich postępowanie traktuję jako niewypełnianie tych obowiązków. W tej sytuacji zamierzam zastosować wobec pracowników tzw. kary porządkowe, ale sądzę, że na nich się nie skończy. Szczegóły ustalam z prawnikiem.

Minister poprosił o opinię

W związku z konfliktem w filharmonii, zarząd województwa wszczął procedurę odwołania dyrektora. By ją kontynuować, potrzebna jest opinia ministra kultury i związkowców.

- Minister poprosił nas o dodatkowe dokumenty - powiedział Jacek Piorunek, członek zarządu województwa. - Chce znać stanowisko związków w sprawie odwołania i koncepcję działania filharmonii w nowej siedzibie. Taką informację już przygotowaliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna