Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy UKS-u oskarżeni o przyjęcie łapówki przyznali się do winy

(an)
W grajewskim sądzie po raz pierwszy odbyła się rozprawa o przyjęcie łapówki.
W grajewskim sądzie po raz pierwszy odbyła się rozprawa o przyjęcie łapówki. A. Zamojska
GRAJEWO. W czwartek Sąd Rejonowy odroczył do 28 października rozprawę przeciw byłym kontrolerom Urzędu Kontroli Skarbowej oskarżonym o przyjęcie i żądanie łapówki od właściciela sklepu w Mścichach w gm. Radziłów. Odroczenie spowodowane jest koniecznością przesłuchania dodatkowych świadków.

Przed grajewskim sądem stanęli Andrzej S. i Antoni W. - byli pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku. Mężczyźni oskarżeni są o to, iż 13 maja br. wymusili przyjęcie korzyści majątkowej od właściciela sklepu w Mścichach w gm. Radziłów w kwocie 300 zł i żądli kolejnych 1.200 zł. Łapówka miała anulować mandat, jaki rzekomo kontrolerzy mieli nałożyć na właściciela sklepu za drobne uchybienia. Wśród nieprawidłowości, jakich dopatrzyli się byli pracownicy UKS-u, miała być m.in. beczka piwa z nalewakiem mająca być dowodem, że w sklepie sprzedaje się piwo do spożycia na miejscu.
Po groźbach żona właściciela sklepu, zeznająca w czwartek jako świadek, zapłaciła mężczyznom 300 zł. Ci, w rozmowie telefonicznej, zażądali od właściciela kolejnych 1200 zł. Sławomir S. powiadomił policję, która zatrzymała kontrolerów podczas przyjmowania kwoty w umówionym miejscu w Grajewie. Andrzej S. i Antoni W. zostali w maju tymczasowo aresztowani, po kilku tygodniach areszt zamieniono im na poręczenie majątkowe.
W czwartek przed grajewskim sądem Andrzej S. i Antoni W. przyznali się do winy. Sąd nie zgodził się jednak na dobrowolne poddanie się karze ani na ograniczenie przewodu sądowego. Mężczyźni zaproponowali bowiem sobie karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę oraz zawieszenie w obowiązkach komisarzy kontroli skarbowej. Kodeks zaś przewiduje, za przyjęcie korzyści majątkowej i wymuszanie tej korzyści przez funkcjonariuszy publicznych karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Na rozprawie wyznaczonej na 28 października zostaną wezwani kolejni świadkowie. Będą nimi policjanci, którzy przesłuchiwali po zatrzymaniu kontrolerów towarzyszącego im kierowcę Arkadiusza W. W czwartek kierowca zaprzeczył bowiem prawdziwości swoich zeznań złożonych w maju przed policjantami. Stwierdził, że nie został poinformowany o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, zaś to, co zeznał w protokole, zasugerowali mu policjanci. Kolejna rozprawa ma doprowadzić do tego, ze albo policjanci zostaną oskarżeni o nieprawidłowości przyjmowania zeznań, bądź Arkadiusz W. o składanie fałszywych zeznań.
Dodajmy, że oskarżeni zostali dyscyplinarnie zwolnieni z UKS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna