Policjant z suwalskiego plutonu prewencji po południu wracał do domu po służbie. W centrum miasta zauważył mężczyznę podejrzanego o kradzież, do której doszło dwa dni wcześniej w jednym z lokali gastronomicznych. Nieznany wtedy sprawca ukradł z niezamkniętego pomieszczenia socjalnego plecak, buty, kosmetyki, ale też alkohol oraz mięso.
Pokrzywdzony wycenił straty na ponad 1000 złotych. Policjant od razu rozpoznał 44-latka, bo poczynania złodzieja z 14 sierpnia zarejestrowały kamery monitoringu. Po zatrzymaniu podejrzanego, powiadomił dyżurnego jednostki.
Czytaj też:
Jak ustalili policjanci to nie pierwsza kradzież 44-latka, dlatego usłyszał zarzut w warunkach recydywy. To oznacza, że grozi mu kara nie do 5, ale ponad 7 lat i 6 miesięcy więzienia.
W czwartek odbyło się posiedzenie aresztowe. Sąd nie uwzględnił jednak wniosku śledczych i zastosował wobec podejrzanego jedynie wolnościowe środki zapobiegawcze.
Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych przedmiotów, które wkrótce wrócą do prawowitego właściciela.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?