Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian nie żył od dwóch dni. Nikt nie poinformował matki

(azda)
Według śledczych, Krystian skoczył z okna wieżowca
Według śledczych, Krystian skoczył z okna wieżowca sxc.hu
Gdy 23-letni Krystian wychodził z domu, nic nie zapowiadało tragicznych wydarzeń. Krystian do domu już nie wrócił.

Krystian zginął w sierpniu 2010 roku w Białymstoku.

Jego matka po 48 godzinach zgłosiła jego zaginięcie na policji. Funkcjonariusz po dłuższym zastanowieniu skojarzył sprawę i poinformował panią Małgorzatę, że jej syn zginął dwa dni wcześniej. O sprawie poinformowała telewizja TVN24.

Z ustaleń dziennikarzy wynika, że po śmierci ciało chłopaka dwa dni przeleżało w prosektorium. Odbyła się nawet sekcja zwłok. Nikt jednak nie poinformował rodziny, pomimo że przy ciele chłopaka znaleziono jego dokumenty.

- Doszło tu do błędu funkcjonariusza, który nie wydał polecenia dotyczącego powiadomienia rodziny - wyjaśnia Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. - Przeprosiliśmy już matkę zmarłego i wyciągnęliśmy wnioski personalne. Wyczuliliśmy naszych pracowników, aby dokładniej przestrzegali swoich obowiązków.

W rozmowie z dziennikarzami TVN matka chłopaka mówiła jeszcze o wątpliwościach dotyczących przebiegu śledztwa w sprawie śmierci Krystiana. Prokuratura bowiem umorzyła postępowanie stwierdzając, że było to samobójstwo. Z ustaleń śledczych wynika, że Krystian wyskoczył przez okno wieżowca w Białymstoku.

Wątpliwości matki Krystiana budzi także fakt, że ciało chłopak znaleziono równo ułożone na chodniku między samochodem, a ławką. Według informacji podanych przez TVN, biegli sądowi stwierdzili, że na ciele denata znajdują się ślady obrażeń zadanych tępym lub tępokrawędzistym narzędziem. Miały one powstać tuż przed śmiercią.

- Stwierdzone obrażenia potwierdzają fakt, że doszło do samobójstwa - wyjaśnia nam Anna Małgorzata Milewska, z prokuratury rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku. - Tępym, czy tępokrawędzistym narzędziem może być także twarde podłoże np. chodnik. Tak właśnie było w tym przypadku. Nie stwierdziliśmy użycia innego narzędzia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna