Łączy ich młody wiek. To 14-letni mieszkaniec gm. Łomża, 15-latek z gm. Piątnica i 16-letni łomżanin.
Częstowali rówieśników
Najpierw w piątek funkcjonariusze z Zespołu ds. Nieletnich Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Łomży złapali 16-latka z 2 gramami marihuany. Przyznał się on również do kilkukrotnego posiadania tego samego narkotyku w ilości ok. 4 gramów. Tego samego dnia wpadł 14-latek, przy którym mundurowi znaleźli ponad gram marihuany. On z kolei przyznał się do kilkukrotnego udzielania narkotyków osobom małoletnim.
Podobnie jak zatrzymany w sobotę 15-latek, który wyznał, że kilkukrotnie posiadał narkotyki - łącznie ok. 27 gramów marihuany oraz sprzedawał ją lub częstował innych małoletnich.
Cała trójka odpowie teraz przed sądem dla nieletnich. Co im grozi?
- Za pierwszy, drobny wybryk zazwyczaj jedynie nadzór rodziców lub nadzór kuratora - tłumaczy Izabela Białomyzy z Komendy miejskiej policji w Łomży.
Nieletni z "bogatszą" przeszłością trafiają do ośrodków wychowawczych. Ale to ostateczność.
Pogadanki nie odstraszyły
W 2011 r. na 235 przestępstw narkotykowych aż 161 przypadało na nieletnich - niemal połowa. W ub. roku było jeszcze gorzej. Na 307 takich czynów, dwie trzecie - 208 popełnili nieletni, mimo że stanowili zaledwie jedną czwartą wszystkich osób zatrzymanych za przestępstwa narkotykowe. Te dysproporcje biorą się stąd, że to najczęściej nieletni rozprowadzają narkotyki wśród kolegów - a takie częstowanie lub sprzedaż "detaliczna" oznacza większą ilość zarzutów. Tak było np. pod koniec sierpnia ub. r., gdy zatrzymany z marihuaną 16-latek przyznał się do udzielania małoletnim środków odurzających 24 razy.
Policja nie tylko wyłapuje młodych dilerów, ale też stara się działać prewencyjnie.
- Systematycznie realizujemy program "Konsekwencje prawne nieletnich" w gimnazjach i pierwszych klasach szkół średnich - mówi Izabela Białomyzy.
Prócz organizowania pogadanek funkcjonariuszy z uczniami, policja wspiera też profilaktykę rówieśniczą w postaci grupy teatralnej Pat ("Profilaktyka a Ty").
Groźna moda
- Leczymy pojedyncze przypadki uzależnień nieletnich, za zgodą rodziców - opowiada Paweł Kołakowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii uzależnień w Łomży. - Tak jak w każdym przypadku, diagnozujemy pacjenta i ustalamy czy to było młodzieńcze eksperymentowanie, czy też jest to już uzależnienie. Jeśli pacjent zachowuje abstynencję i przychodzi na spotkania z terapeutą, leczenie sprowadza się do wizyt w ośrodku. Jeśli jednak młody człowiek nie jest w stanie oderwać się od środowiska, ulega namowom kolegów, wtedy proponujemy opiekę całodobową.
Najbliższy tego typu ośrodek dla młodzieży jest w Czarnej Białostockiej. Ale często zalecana jest jak najdalsza lokalizacja "odwyku" od miejsca zamieszkania i dawnych dilerów, którzy raz złapanej zdobyczy łatwo z rąk nie wypuszczą.
- To gruby biznes. A pozyskany młody klient to klient na długie lata - dodaje Kołakowski. - Jest grupa zwolenników legalizacji marihuany. Na różne sposoby jest ona "reklamowana". Ale to groźny środek psychoaktywny. Miękkie narkotyki to takie "przedszkole", wstęp do twardych.
Wg dyrektora popularność tych używek, swoista moda wśród młodzieży, to przejaw kryzysu współczesnej rodziny.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
