Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mało kupców z Białorusi

A. Zgiet
A. Zgiet
Rozmowa o kryzysie na podlaskich targowiskach.

Z Andrzejem Parafieniukiem prezesem Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego rozmawia Anna Mierzyńska.

Przed wejściem Polski do strefy Schengen ostrzegał Pan, że ta zmiana może się negatywnie odbić na handlu przygranicznym w naszym regionie. Jak dziś ocenia Pan sytuację?
- Obecnie sytuacja jest podobna do tej podczas kryzysu rosyjskiego czy wejścia Polski do Unii Europejskiej. To poważny kryzys, tyle że ten może być najtrudniejszy do naprawienia. Jeśli Polska szybko nie podpisze porozumienia z Białorusią o ruchu granicznym, nasz region straci na tym najbardziej. To zresztą widać już teraz.

Wojewoda ma nadzieję, że takie porozumienie wejdzie w życie we wrześniu. Kupcy wytrzymają aż do jesieni?
- Pewnie wytrzymają, bo zastój na targowiskach trwa od dłuższego czasu, kilka miesięcy niewiele już zmieni. Tyle że samo porozumienie nie rozwiąże wszystkich problemów, dojdzie bowiem do rzeczy nieodwracalnych: przez ten czas nasi przedsiębiorcy stracą partnerów na rynku wschodnim, a inni wejdą na nasze miejsce. Odbudowanie pozycji na rynku może być bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.

Czy kryzysowi związanemu z wejściem Polski do strefy Schengen można było zapobiec?
- O tym, że wchodzimy do Schengen, było wiadomo od dawna. Można było już wtedy pracować nad porozumieniem z Białorusią - tak, by podpisać je z chwilą wejścia do Schengen. Tym bardziej, że eksperci wcześniej alarmowali, iż może dojść od kryzysu. Ale cóż, stało się i nie ma jak tego zmienić. Teraz musimy jak najszybciej przejść całą procedurę negocjowania międzynarodowego porozumienia. Nie mamy wyjścia, musimy cierpliwie czekać.

Więcej o sytuacji na pusteszejących białostockich targowiskach - w piątkowym Magazynie "Gazety Współczesnej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna