MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mały zimny prysznic Jagiellonii

Krzysztof Sokólski [email protected]
Jagiellończycy (z lewej Remigiusz Jezierski) mieli dużo kłopotów w pojedynkach z zawodnikami ŁKS-u
Jagiellończycy (z lewej Remigiusz Jezierski) mieli dużo kłopotów w pojedynkach z zawodnikami ŁKS-u W. Oksztol
Po kilku efektownych zwycięstwach, białostocka Jagiellonia dwukrotnie przegrała w sparingach z ŁKS-em Łódź.

Podczas upalnego sobotniego południa żółto-czerwonych spotkał mały chłodny prysznic. W podwójnej grze z ŁKS-em Jaga poniosła dwie porażki - 0:1 i 1:3.
Trener Michał Probierz nie robi wielkiej tragedii z rezultatów, choć nie ukrywa też irytacji z paru zagrań swoich podopiecznych.

- Drugi mecz pokazał, dlaczego niektórzy grają w wyjściowej jedenastce, a inni nie - podkreśla szkoleniowiec. - To był chaos. Jak ktoś nie wyróżnia się na tle ŁKS-u, w którym występują testowani piłkarze, to chyba wiele tłumaczy.

Nie wyróżniał się choćby Kamil Grosicki, dla którego był to pierwszy mecz po powrocie do drużyny. - Grał tak, jak się gra po kontuzji - kwituje Probierz.
Jagiellończycy popełnili całą masę prostych błędów i już do przerwy przegrywali 0:3. Dopiero w 72 minucie rozmiary porażki zmniejszył Jacek Falkowski.
Zdecydowanie lepiej zaprezentował się pierwszy skład żółto-czerwonych. - Jestem zadowolony z organizacji gry. Dobrze funkcjonowała defensywa, o co nam głównie chodziło. Chłopcy wykonywali założenia. Przytrafił się tylko błąd Rafała Gikiewicza - relacjonuje szkoleniowiec.

W 63 minucie Gikiewicz zachował się fatalnie we własnym polu karnym. Otrzymał piłkę od jednego z obrońców i zamiast wybić ją jak najdalej od bramki, podał prosto pod nogi Rafała Kujawy. Ten skorzystał z prezentu, ustalając wynik konfrontacji.

Wcześniej to białostoczanie mieli kilka okazji strzeleckich. W 17 minucie Tomasz Frankowski przegrał pojedynek sam na sam z Bogusławem Wyparło, a niedługo potem piłka po strzale Pawła Zawistowskiego przeleciała tuż nad poprzeczką łódzkiej bramki.

- Nikt nie lubi przegrywać. Nawet w sparingach. Ale pamiętajmy, że dzień przed meczami z ŁKS-em przeprowadziliśmy w tych upałach dwa treningi. W sobotę niemal wszyscy rozegrali pełne dziewięćdziesiąt minut. Ważne też, że obyło się bez żadnych kontuzji - podkreśla Probierz. - A wnioski? Często podkreślam, że o wyniku i grze zespołu decydują zmiennicy. To było widać w spotkaniu z ŁKS-em. Nie może być tak, jak na przykład z Marco Reichem. W pierwszym meczu dał dobrą zmianę, a w drugim zagrał fatalnie.

Dodajmy, że na ostatni kwadrans drugiego spotkania na murawie pojawił się Andrzej Niewulis. Niewulis wraca już do pełni zdrowia po kontuzji kolana. Niestety, na problemy z pachwiną wciąż uskarża się Michał Renusz, który w sobotę opuścił zgrupowanie i wyjechał do Białegostoku.

Jagiellonia obóz w Gutowie zakończy w sobotę, 25 lipca. Przed powrotem do domu nasza drużyna najprawdopodobniej rozegra sparing z Widzewem Łódź.

ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 - Kujawa 63.
ŁKS: Wyparło - Adamski, Hajto, Łakomy, Mordzakowski - Pyciak, Świerczewski, Kascelan, Biskup - Kujawa, Ł. Gikiewicz.
Jagiellonia: R. Gikiewicz - Norambuena (86 Lewczuk), Skerla, Cionek, Jarecki - Gevorgyan, Zawistowski (60 Stano), Hermes, Bruno (60 Reich) - Jezierski (60 Tumicz), Frankowski (86 Fidziukiewicz).

ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 3:1 (3:0)
Bramki: 1:0 - Jarosz 28, 2:0 - Świątek 31, 3:0 - Jarosz 42, 3:1 - Falkowski 72.
ŁKS: Skrzypiec - Salski, Bełdziński, Freidgeimas, Świątek, Wrzesiński, Gieraga, Ostalczyk, Piszczek, Jarosz, Rudziński.
Jagiellonia: Sandomierski - Lewczuk (75 Norambuena), Gogol, Henz, Król - Adolfo, Stano (46 Fidziukiewicz), Falkowski (75 Niewulis), Reich (35 Murawski) - Tumicz (60 Jezierski), Grosicki (60 Zawistowski).
Na stronie 23 - Gutów w obiektywie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna