Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo dało 21 mln zł. To marchewka

Magdalena Kleban [email protected]
Działania wobec Puszczy Białowieskiej muszą iść dwutorowo: pieniądze na rozwój regionu i – niezależnie – negocjacje w sprawie poszerzenia – mówił Janusz Zalewski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska
Działania wobec Puszczy Białowieskiej muszą iść dwutorowo: pieniądze na rozwój regionu i – niezależnie – negocjacje w sprawie poszerzenia – mówił Janusz Zalewski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska
Nareszcie zaczęto traktować nas poważnie - nie krył wczoraj zadowolenia Albert Litwinowicz, wójt gm. Białowieża.

- Do tej pory to inni mogli wydawać środki np. na tereny pod inwestycje, a my ponosiliśmy cały ciężar wydatków na ochronę przyrody. Wreszcie ktoś chyba zrozumiał, że nie tylko gminy puszczańskie powinny ponosić koszty tej ochrony - komentował fakt podpisania umowy pożyczki i dotację z resortu środowiska na kwotę ponad 21 mln zł dla gmin z rejonu Puszczy Białowieskiej.

Zgody nie ma, a kasa się jednak znalazła

Samorządowcy szczególną zmianę zauważyli w podejściu urzędników Ministerstwa Środowiska. Dowodem tego choćby wczorajsze umowy w WFOŚiGW. Jak przyznał Janusz Zalewski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, pieniądze, które trafią do gmin, to pozostałość z zakończonego w 2010 r.
fiaskiem Białowieskiego Programu Rozwoju.

Wówczas w zamian za zgodę samorządów na powiększenie Parku Narodowego, na inwestycje w gminach miało trafić najpierw 100, a później - 75 mln zł. Gminy jednak na powiększenie się nie zgodziły i program nie wszedł w życie. Ale teraz część tych pieniędzy i tak im przyznano. I to bez żadnych warunków!

- Z tych 100 mln Białowieża i tak nie zobaczyłaby złotówki, nie mieliśmy bowiem na wkład własny. Teraz proponują nam pożyczki na 25 lat, oprocentowane na 1 proc. - podkreślał wójt Białowieży. - Ale my nawet wtedy nie mówiliśmy, że jesteśmy przeciwko poszerzeniu. Czekamy tylko na sensowną ofertę.

Ministerstwo bije się w piersi

Szansa taka może pojawić się już wkrótce. Wygląda bowiem na to, że po trzech latach, jakie minęły od poprzedniej propozycji resortu środowiska, obie strony nieco spuściły z tonu. Ponowne negocjacje odbędą się już w sierpniu.

- Mogę mówić tylko o błędach, jakie były wówczas po naszej stronie - zaznacza Janusz Zalewski. - Do takich zaliczyłbym zbyt szybkie tempo rozmów: 1,5 roku to było za mało dla samorządów. Za mało było też kontaktów z mieszkańcami. Zbytnio skoncentrowaliśmy się na przekonywaniu wójtów. A tu trzeba zmienić świadomość ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna