Ministerstwo edukacji przygotowało rewolucję

Zawiera je projekt ustawy o systemie oceniania jakości edukacji. MEN właśnie skierował go do konsultacji społecznych. Ustawa zakłada, że zamiast kuratoriów oraz ich oddziałów terenowych powstaną biura w urzędach wojewódzkich. W przypadku województwa podlaskiego chodzi o likwidację trzech placówek: w Białymstoku, Łomży i Suwałkach.

Biura przy wojewodzie będą miały mniejszy zakres obowiązków niż dotąd. Pracownicy nie będą już musieli wizytować szkół. Skupią się natomiast na pozostałych zadaniach, czyli m.in. sprawdzaniu, jak jest przestrzegane prawo oświatowe w szkołach oraz nadzorowaniu letniego wypoczynku uczniów.

Zmieni się też status wizytatorów. Jak tłumaczy Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy MEN, nie będą już oni pracować w biurze i co jakiś czas pojawiać się w szkołach, jak było dotąd. Za to ich miejscem pracy mają być wyłącznie szkoły. Wizytatorzy wyposażeni w laptopy będą obserwować pracę placówki, a potem wypełniać online raporty.

Likwidacja kuratoriów wiązać się będzie z redukcją etatów, nie wszyscy bowiem pracownicy znajdą zatrudnienie w biurze przy wojewodzie. W białostockim kuratorium pracuje obecnie około 50 osób. Są to nie tylko wizytatorzy, ale też m.in. pracownicy administracyjni.

- Trudno nam to komentować, ponieważ póki co mówimy o projekcie ustawy - zauważa Małgorzata Palanis, rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Białymstoku.

Część kompetencji kuratoriów, czyli sprawdzanie jakości pracy szkół przejmą tzw. Regionalne Ośrodki Jakości Edukacji. Przekształcą się w nie obecne Okręgowe Komisje Egzaminacyjne. W przypadku województwa podlaskiego, będzie to OKE w Łomży. ROJE sprawdzą między innymi, czy szkoły realizują program nauczania i w jaki sposób. Do ich zadań, tak jak dotychczas, należeć będzie również nadzorowanie przebiegu egzaminów w regionie oraz analizowanie ich wyników. W związku z dodatkowymi zadaniami o pracę nie muszą się martwić wizytatorzy. Automatycznie przejdą oni z kuratoriów do ROJE.

Konsultacje społeczne dotyczące nowej ustawy potrwają miesiąc, sama zaś ustawa ma wejść w życie jesienią przyszłego roku. W założeniu MEN, jej celem ma być uporządkowanie systemu oceniania i kontroli. Zmiany przyniosą jednak także oszczędności. Choć, jak zapewnia rzecznik MEN, pojawiły się one przy okazji. Po redukcji etatów odejdzie część kosztów pracowniczych. Nie trzeba też będzie utrzymywać budynków.