Niemcy i Austria otwierają dla nas swój rynek pracy. - Jeśli będę miała możliwość, wyjadę - mówi Monika Fiesiak z Białegostoku, która uczy się na cukiernika. Urzędy pracy spodziewają się ofert także dla przedstawicieli innych zawodów.
Z obserwacji Beaty Chrościńskiej, doradcy Eures z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku, wynika, że już w tej chwili sporo osób pyta o pracę w Niemczech czy praktyki zawodowe. Wprawdzie konkretnych ofert urząd na razie nie ma, ale się ich spodziewa. Strona niemiecka przekazała bowiem, że tamtejsi pracodawcy są zainteresowani zatrudnieniem pracowników z Polski.
Szkoły czekają na oferty
Już od początku stycznia niemiecki rynek pracy jest otwarty dla pracowników sezonowych. Natomiast od mają dla przedstawicieli innych zawodów. Zarówno Niemcy, jak i Austria potrzebują między innymi wykwalifikowanych piekarzy, cukierników a także informatyków, księgowych czy inżynierów. Niektóre szkoły zawodowe, zwłaszcza te z województw zachodnich już otrzymują od niemieckich pracodawców oferty praktyk dla uczniów. Młodzież z zapałem uczy się tam niemieckiego, bo taki wyjazd się opłaca. Uczeń początkowo otrzymuje kilkadziesiąt euro kieszonkowego, ale później może zarobić nawet dwa tysiące. Praktyka często kończy się też propozycją pracy.
- U nas pracodawcy nie płacą za praktyki - mówi Małgorzata Bogusłowicz, kierownik kształcenia praktycznego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Białymstoku. - Na razie nie docierają do nas sygnały od firm niemieckich, choć mam nadzieję, że zaczną. Kształcimy młodzież w zawodzie cukiernika, który jest w Niemczech poszukiwany.
Młodzież zdaje sobie z tego sprawę i nowe możliwości pracy zamierza wykorzystać.
Za granicą lepiej płacą
- Niemieckiego uczę się od lat - mówi Monika Fiesiak. - Gdybym znalazła pracę w swoim zawodzie w Niemczech, nie wahałabym się skorzystać. Tam są na pewno lepsze warunki niż u nas.
Podobnie uważa jej kolega Mateusz Bujnowski. - U nas na początek cukiernik zarabia maksymalnie 1500 zł miesięcznie - zauważa. - To żadna rewelacja. Ale już ta sama liczba w euro brzmi lepiej.
Czy wraz z otwarciem kolejnych rynków pracy w Europie grozi nam odpływ pracowników?
- Nie wierzę w takie czarne scenariusze - uspokaja Marek Józefowicz, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?