Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MPK Łomża chce rewolucyjnych zmian w tymczasowej organizacji ruchu

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
UM Łomża
Pierwszeństwo dla czerwoniaka.

Proponujemy aby na ulicy Zjazd ustawić znak ustąp pierwszeństwa autobusom komunikacji miejskiej - informuje Janusz Nowakowski, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Łomży. - Znak miałby stanąć na wysokości ulicy Rybaki tak, aby ułatwić włączenie się do ruchu wyjeżdżającym z niej czerwoniakom.

Takie rozwiązanie miałoby obowiązywać w czasie trwania remontu ulicy Sikorskiego na odcinku od ronda przy ZUS do mostu Hubala i przede wszystkim usprawnić przejazd miejskiej komunikacji. Remont wspomnianego odcinka ma się rozpocząć w drugiej połowie bieżącego miesiąca i potrwa do października przyszłego roku. Przetarg na wykonanie modernizacji wygrała łomżyńska firma Makbud, oddział Unibep S.A. z Bielska Podlaskiego i to ona przedkłada inwestorowi, czyli Urzędowi Miasta Łomża, propozycję tymczasowej organizacji ruchu.

Na specjalnych warunkach

- Prace remontowe zmuszają nas do wyznaczania tras objazdu autobusów tak, aby nasi pasażerowie jak najmniej odczuli te niedogodności - podkreśla dyrektor. - Gdy ruszą prace na Sikorskiego, to planujemy "puścić" autobusy ulicą Rybaki.

Te, by wrócić do centrum Łomży będą musiały skręcić w lewo. Już dziś włączenie się do ruchu w krajową nr 61, która pokrywa się z ulicą Zjazd, nie jest łatwe. Tu natężenie ruchu jest bardzo duże, bo to droga tranzytowa. Przy remoncie Sikorskiego z ruchu wyłączony będzie także most Hubala, więc kierowcy będą mieli do dyspozycji tylko jedną przeprawę przez Narew.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że może być trudno włączyć się w tym miejscu do ruchu, dlatego chcemy, by komunikacja miejska była uprzywilejowana - podkreśla Nowakowski. - Wcześniej zastanawialiśmy się nawet nad tym, by ustawić tam tymczasową sygnalizację świetlną. Tu czerwone dla kierowców jadących do miasta od strony Piątnicy włączałby kierowca autobusu za pomocą pilota. Niestety to rozwiązanie okazało się niemożliwe do realizacji m.in. dlatego że Zjazd ma za duży spadek.

Ale póki co nie wiadomo, czy pomysł MPK zostanie zrealizowany. Bowiem plan tymczasowej organizacji ruchu składa wykonawca do inwestora. A każdy jest opiniowany przez policję.
- Plan od wykonawcy nie został jeszcze złożony - mówi Łukasz Czech z ratusza.

Na sporym plusie

I choć pomysł ze względu na duże natężenie ruchu na Zjeździe jest ryzykowny, to dyrektor MPK podkreśla, że wszystko robi z myślą o komforcie pasażerów.
- Gdy autobusy będą "sprawniej" pokonywały trasę w trakcie tych remontów, to więcej ludzi wybierze komunikację miejską - dodaje.

A zwiększenie liczby pasażerów to jeden z głównych celów firmy, która boryka się z problemami finansowymi. Nowakowski pełni funkcję dyrektora od ponad pół roku i przyszedł na to stanowisko z konkretnym planem naprawczym. Dziś cieszy się, że większość założeń udało się spełnić.
- Znieśliśmy bezpłatne przejazdy dla rodzin osób zatrudnionych w MPK, różne dodatki, a także nie mamy służbowego auta osobowego - wylicza.

Dla kierowców wprowadzono specjalny system nagród, który sprawił, że jeżdżą bardziej ekonomiczne, a i skargi na ich zachowanie to rzadkość.
- W pierwszym półroczu tego roku przychody były o 500 tys. zł wyższe, niż koszty funkcjonowania - podkreśla dyrektor.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna