Na podlaskich polach przybywa kukurydzy - i na paszę, i na ziarno

- Gospodarstwa, które rezygnują z produkcji mleka, często zaczynają uprawiać kukurydzę na ziarno oraz na potrzeby biogazowni - mówi Alina Maciąg z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. 

W tym roku plantacje kukurydzy zostały w bardzo dużym stopniu dotknięte suszą. Dlatego wielu rolników znacznie wcześniej, kiedy tylko plantacje zaczęły podsychać,  kosiło kukurydzę na kiszonki. 

- Aby dobrze się one zakisiły potrzebny jest odpowiedni procent zielonej masy - zauważa Alina Maciąg. - Dlatego też rolnicy nie mogli czekać.  Dodawali też preparaty do lepszego zakiszania.

Dodaje ona, że na Suwalszczyźnie, gdzie susza przyszła najwcześniej, wielu rolników kosiło kukurydzę i zboża jare na zielonkę. 

Z jakimi problemami - oprócz niekorzystnego blilansu wodnego - borykają się w ostatnich latach producenci kukurydzy?  Muszą walczyć ze szkodnikami - np.**omacnicy prosowianki. Jest to ciepłolubny motyl o barwie jasnobrązowej (samice) i brunatnej (samce). Zaczyna nalatywać na plantacje kukurydzy od połowy czerwca - szczególnie aktywnie  wieczorem i w nocy. Loty motyli trwają 4-6 tygodni, w zależności od warunków pogodowych. W tym roku na plantacjach Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie została ustawiona pułapka świetlna. Motyle lecąc do źródła światła łapały się do pojemnika, w którym znajdowała się substancja usypiająca. Dzięki temu było widać, kiedy pojawiają się motyle i można było podjąć decyzję o rozpoczęciu biologicznego zwalczania szkodnika za pomocą kruszynka**.

Można też stosować ochronę chemiczną przed omacnicą prosowianką. Ale nie jest to łatwe. Potrzebny jest specjalistyczny sprzęt - ramiona opryskiwacza muszą być podniesione bardzo wysoko. 

- Na terenie woj. podlaskiego rolnicy nie mają takiego sprzętu. Można go kupić, ale jest drogi - zauważa Alina Maciąg. 

Zagrożeniem dla plantacji kukurydzy może być też zachodnia kukurydziana stonka korzeniowa. Z informacji Podlaskiego Instytutu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Białymstoku wynika, że stwierdzono jej występowanie na terenie naszego województwa w tym roku (natomiast pierwsze jej ognisko stwierdzono w 2013 r. w powiecie zambrowskim).   
Barbara Kociakowska