Obwodnica Olecka. Końca budowy ciągle nie widać

Obwodnica Olecka miała być gotowa już ponad pół roku temu. Jednak teren wokół niej ciągle jest placem budowy - robotnicy malują pasy, układają kostkę, budują drogi serwisowe. Co prawda kierowcy mogą już jeździć nową jezdnią, ale obowiązuje na niej ograniczenie prędkości do 70 km/h.

Kiedy nastąpi zakończenie prac? Tego na 100 proc. nie wie nawet Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Obwodnica Olecka ma 7,6 kilometra długości. Przetarg na jej budowę wart 109 mln zł wygrało konsorcjum firm, na czele którego stoi Eurovia.

Inwestycja miała trwać 15 miesięcy i zakończyć się latem ubiegłego roku. Ale ze względu na problemy związane z warunkami geotechnicznymi została wyznaczona nowa data - 16 listopad. Niestety i tego terminu nie udało się dotrzymać.

Od połowy listopada każdego dnia GDDKiA nalicza wykonawcy karę. Początkowo wynosiła ona 22 tys. zł dziennie.

W lutym zapadła decyzja o warunkowym otwarciu drogi. Oznaczało to dla kierowców, że będą mogli nią jeździć, ale pod pewnymi warunkami - wprowadzono ograniczenie prędkości do 70 km/h m.in. ze względu na brak oświetlenia i prowizoryczne oznakowanie poziome jezdni.

Dzięki temu zmniejszyła się też dzienna stawka kary naliczanej wykonawcy. Ale i tak obecnie wynosi ona już kilka milionów złotych. I dalej rośnie, bo prace na obwodnicy wciąż trwają.

- Wykonawca poprawia i umacnia nasypy, maluje nowe oznakowanie poziome. Trwają też prace przy drogach serwisowych - wylicza Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA.
W związku z tym kierowcy muszą liczyć się z pewnymi utrudnieniami, gdyż na jezdnia pracują nie tylko ludzie, ale i ciężki sprzęt. Jak długo potrwa jeszcze dokończenie budowy obwodnicy?

- Kolejna deklaracja wykonawcy to 10 czerwca. Ale nie mamy żadnej gwarancji, że będzie to ostateczny termin - dodaje Karol Głębocki.