Olbrick, bądź pan mężczyzną!

Rok temu ełcki radny Ireneusz Dzienisiewicz doprowadził do ujawnienia nazwiska autora na forum. Okazał się nim inny radny - Krzysztof Dudzis. Nazwał Dzienisiewicza szują, sugerował, że majątek, jakiego dorobił się radny, ma podłoże korupcyjne.
Z lipca br.: Kolesie załatwili mu posadkę - napisał o ełckim radnym Robercie Dawidowskim (PO) na forum "mieszczuch". Okazało się, że wpis pochodzi z domowego komputera... posła Wojciecha Kossakowskiego z PiS.
Podobne przejścia z mieli Jacek Mrozek (były radny powiatu ełckiego) i Jarosław Franczuk (sekretarz gm. Stare Juchy). Winni pomówień też zostali ujawnieni.

Byli sobie bardzo bliscy. On ma pieniądze, ona pięła się do góry, aż z nauczycielki nauczania początkowego została wicestarostą. Dziś są zaciętymi wrogami. Walczą w internecie.

- Ten człowiek mnie wykończy psychicznie. Rozstaliśmy się 3,5 roku temu i wtedy zaczęła się nagonka. Sam pisze w postach na forum, że będzie to robił w sposób zaplanowany, systematyczny i konsekwentny - żali się na internautę o nicku "Olbrick" Maria Dzienisiewicz, wicestarosta powiatu oleckiego.

Śledzi każdy jej krok

Olbrick komentuje na forum internetowym jednego z portali działania wicestarościny. Nie szczędzi jej uszczypliwości. Pani Maria przekazała sprawę w ręce policji, ale funkcjonariusze nie znaleźli w postach żadnych oznak znieważania. Dzienisiewicz nie poznała oficjalnie nazwiska natręta, a tylko w ten sposób mogłaby wytoczyć przeciwko niemu proces sądowy. Maria Dzienisiewicz wynajęła zatem prywatnego
detektywa, żeby ten uwolnił ją od nachalnego "adoratora". Nic nie wskórał.

- Wszyscy w Olecku wiedzą, kto to jest. On urabia mi czarny wizerunek. To mój były przyjaciel i bliski niegdyś człowiek. Usłyszał moje stanowcze "nie" na niedwuznaczną propozycję i wtedy zaczęła się nagonka. Za pieniądze nie kupi się przyjaźni. To poważny mężczyzna, a tak nęka kobietę! Czuję się osaczona - opowiada swoją historię Dzienisiewicz.

Bez pomocy policji ustaliliśmy, kim jest Olbrick. Zgodził się na rozmowę, ale nie chce ujawnić nazwiska.

Obiecuje poprawę, po wyborach

Mężczyzna pojawił się natychmiast w naszej redakcji.

- To niekompetentna osoba. Intryguje, napuszcza jednego na drugiego. Wykorzystała mnie do swoich celów i teraz wykorzystuje innych. Pomagałem jej finansowo - mówi 61-letni olecczanin.
Olbrick sam przyznaje, że w grę wchodzi honor i urażona męska duma. Twierdzi, że to jego była przyjaciółka składała mu niedwuznaczne propozycje i to on je odrzucał. Ponoć pojawili się inni mężczyźni.

- To atrakcyjna kobieta. Także dzięki mnie ma władzę i tak się na niej zawiodłem. 800 esemesów po 2,44 zł wysłałem na plebiscyt Osobowości Roku i Maria wygrała - żali się mężczyzna.
Maria Dzienisiewicz i Olbrick startują teraz w wyborach z konkurencyjnych obozów oleckiej władzy.
Olbrick przyrzekł nam, że po wyborach ustąpi z tego pola bitwy. Ma zaniechać nękania kobiety.