Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Łomży w sprawie zasad usytuowania miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych na terenie miasta, odległość od wyznaczonych punktów nie może być mniejsza niż 90 metrów. A przy ul. Sybiraków sklep jednej z ogólnopolskich sieci dzieli od przedszkola mniej metrów.
Budynków się nie przeniesie. Co więc można wymyślić w takiej sytuacji, gdy czyni się starania o otrzymanie koncesji na sprzedaż alkoholu? Otóż można barierkami zagrodzić schodki prowadzące z chodnika i dojście do parkingu.
Przeczytaj też Studniówka I LO w Augustowie (zdjęcia)
Oczywiście przechodnie błyskawicznie wydeptali ścieżki, m.in. obok schodków. Ich droga stała się wprawdzie mniej wygodna, jednak z pewnością nie jest dłuższa. Ale „miejski trakt” został zamknięty i tym samym odległość sklepu od przedszkola tak się wydłużyła, że można wystąpić o otrzymanie koncesji.
Zobacz też Samobójstwo w szpitalu. 33-latek z Sejn powiesił się na klamce
Mieszkańcy os. Południe chodzą wydeptanymi ścieżkami, ale się nie skarżą. Ubiegający się o koncesję jest zadowolony. Są jednak „wstrętni” internauci, którzy w „sieci” kpią z barierek na przejściu dla pieszych i głupoty w Łomży. Tylko czyjej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?