Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwa w Podlaskiem. Suwałki, Łomża, Augustów. Fałszywy policjant, prokurator i kryptowaluty. Mieszkańcy stracili pieniądze

red.
Podlaska Policja
Starsza kobieta uwierzyła "prokuratorowi", inna wrzuciła pieniądze do kosza. Oszuści nie próżnują, a kolejne osoby z woj. podlaskiego tracą pieniądze.

Oszustwo w Łomży
76-letnia mieszkanka Łomży uwierzyła, że pomaga "prokuratorowi" i straciła 185 tysięcy złotych. Kobieta przez cztery dni myślała, że pomaga w rozpracowaniu grupy przestępczej. Kilkukrotnie wybierała pieniądze z banku, a zięciowi opowiedziała o całym zdarzeniu, gdy już przekazała oszustom swoje oszczędności.

Cała historia zaczęła się w miniony piątek, gdy na numer stacjonarny seniorki zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Opowiedziana przez oszusta historia o rozpracowywanej grupie fałszerzy banknotów na tyle uśpiła czujność łomżanki, że bez wahania była gotowa przekazać pieniądze. Jeszcze tego samego dnia pojechała taksówką do banku i wypłaciła 40 tysięcy złotych, które następnie przekazała nieznajomemu mężczyźnie czekającemu przy banku.

Przez cały weekend 76-latka była w stałym kontakcie telefonicznym z oszustami. Na ich polecenie nie kontaktowała się z bliskimi. Gdy w poniedziałek mieszkanka Łomży otrzymała kolejne dyspozycje, bez zastanowienia wsiadła w taksówkę. Najpierw pojechała do Zambrowa, a następnie do Ostrołęki. W filiach swojego banku wypłaciła w sumie 145 tysięcy złotych. Następnie wróciła do domu. W klatce schodowej przekazała wszystkie wypłacone oszczędności nieznajomemu. Mężczyzna, który odebrał pieniądze przedstawił się jako policjant operacyjny pracujący przy "tej sprawie".

Następnego dnia rano kobietę odwiedził zięć. Seniorka opowiedziała mu całą historię. Wówczas, zięć uświadomił jej, że padła ofiarą oszustów.

Łomżyńscy kryminalni pracują nad zatrzymaniem oszustów.

Oszustwo w Suwałkach
Kolejna mieszkanka Suwałk padła ofiarą oszustów. Tym razem 85-latka uwierzyła w historię przestępców, że jej pieniądze w banku są zagrożone. Kobieta wrzuciła do kosza na śmieci 40 tysięcy złotych. Była przekonana, że w ten sposób uchroni się przed grupą przestępców wyłudzających pieniądze.

85-letnia suwalczanka poinformowała policjantów, że padła ofiarą oszustwa. Do zdarzenia doszło we wtorek. Wówczas, do seniorki zadzwoniła kobieta, która podała się za policjantkę. Jak zwykle była to rozmowa przychodząca na telefon stacjonarny. Oszustka poinformowała swoją ofiarę, że funkcjonariusze rozpracowują grupę przestępczą związaną z wyłudzaniem pieniędzy z kont bankowych.

W dalszej rozmowie nakłoniła kobietę, by ta wypłaciła wszystkie swoje oszczędności z banku i pozostawiła je we wskazanym miejscu. W ten sposób seniorka miała uchronić swoje oszczędności przed przestępcami. Niestety cała ta opowieść okazała się legendą, a rzekoma funkcjonariuszka, prowadząca specjalną akcję, oszustem. 85-latka pozostawiła w koszu na śmieci 40 tysięcy złotych.

Oszustwa w Augustowie
Oszuści uaktywnili się również w Augustowie. W piąte, 10 grudnia policja otrzymała zgłoszenie o oszustwie. Oszuści dzwonią pod pretekstem łatwego zysku, inwestycji w kryptowaluty i polecają instalację programu AnyDesk, uzyskując przy jego użyciu dostęp do naszych komputerów i telefonów. Niestety 51-letni mężczyzna dał się oszukać i stracił 1900 złotych.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna