Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park Naukowo-Technologiczny. Prokurator niczego złego w Parku nie dostrzegł. Czonkowie rady zdziwieni

Tomasz Kubaszewski [email protected]
www.park.suwalki.pl
Członkowie rady nadzorczej nie kryją zdziwienia prokuratorską decyzją.

Jest mi z tego powodu po prostu smutno - mówi Tadeusz Szymańczyk. - Bo, czy rzeczywiście można uznać, że nic się nie stało?

Suwalska prokuratura umorzyła śledztwo w głośnej sprawie dotyczącej poprzedniego kierownictwa Parku Naukowo-Technologicznego. Uznała bowiem, że prawo nie zostało złamane.

Brat wspólnika

Ta bulwersująca sprawa wybuchła w końcu ubiegłego roku. Dwaj członkowie rady nadzorczej PNT złożyli doniesienie dotyczące działań podejmowanych przez prezesa Wiktora Raczkowskiego. Jak twierdzili, długo się z tym nosili, ale nie mieli innego wyjścia. Uznali bowiem, że Park, spółka, w której miasto ma zdecydowaną większość udziałów, może ponieść duże straty. A tam, gdzie w grę wchodzi gospodarowanie publicznymi pieniędzmi, trzeba dokładnie przyglądać się każdej wydawanej złotówce.

O co chodziło? Prezes postanowił zmienić firmę zajmującą się obsługą prawną PNT. Z poprzedniej nie był zadowolony. Bo wystawiała opinie nie takie, jak trzeba.

Na nową kancelarię prawną prezes nie ogłosił jednak żadnego przetargu. Wkrótce okazało się, że usługi na rzecz Parku świadczyć ma młody prawnik, który jest rodzonym bratem wspólnika w interesach przewodniczącego rady nadzorczej. Miesięcznie prawnik ów miał dostawać więcej niż otrzymywała dotychczasowa kancelaria, zawarto z nim też umowę, na mocy której mógł zarobić nawet 300 tys. zł. PNT groziło cofnięcie dużej dotacji. Jeżeli prawnik wygrałby sprawę, otrzymałby wysokie honorarium.

Zdaniem dwóch członków rady nadzorczej, był to przejaw niegospodarności. Do podobnego wniosku doszedł prezydent Suwałk i wkrótce zdymisjonował zarówno przewodniczącego rady, jak i prezesa Raczkowskiego. Ten ostatni w sprawie wypowiadać się nie chciał. Twierdził jedynie, że o wynik prokuratorskiego postępowania jest spokojny, bo prawa nie złamał.

Nie było strat

Miał nosa. Suwalscy śledczy doszli bowiem do identycznego wniosku. Ich zdaniem, prezes, skoro był niezadowolony z dotychczasowej kancelarii, mógł poszukać innej. O podpowiedź poprosił fachowca - przewodniczącego rady nadzorczej, który również jest prawnikiem. W ten sposób wyłoniono brata wspólnika w interesach.

Prokuratura uznała, że efektem dokonanej zmiany było oddalenie groźby zwracania dotacji. Jednocześnie Park nie poniósł żadnych realnych strat, bo kiedy o sprawie zrobiło się głośno, umowę z nowym prawnikiem rozwiązano.

Zapowiada pozew

- Park nie poniósł strat, bo w porę zareagowaliśmy - komentuje tymczasem Tadeusz Szymańczyk. - Gdyby nie to, dzisiaj mielibyśmy już zupełnie inną sytuację.
Prokuratorska decyzja nie jest prawomocna. Rada nadzorcza, jako strona postępowania, mogłaby to rozstrzygnięcie zaskarżyć. Prawdopodobnie jednak tego nie uczyni.

Członkowie rady podlegają właścicielowi, którym jest prezydent miasta. A ten, jak informuje rzecznik prasowy urzędu Jarosław Filipowicz, nie ma już ochoty ciągnąć tej sprawy.

Pozostaje odpowiedź na pytanie, jak w tej sytuacji zachowa się zdymisjonowany prezes Wiktor Raczkowski. Nie udało się nam z nim skontaktować.

Wypowiedział się natomiast dla jednej z gazet. Stwierdził, że po uprawomocnieniu się prokuratorskiej decyzji, skonsultuje się z prawnikami i podejmie stosowne kroki. O powrocie na stanowisko nie ma już mowy, ale dochodzenie odszkodowania na drodze cywilnej jest jak najbardziej realne. Były prezes zapowiedział, że z takim pozwem wystąpi w stosunku do, jak określił, "donosicieli". Chodzi o dwóch członków rady nadzorczej.

Przypomnijmy, że owi "donosiciele", to Tadeusz Szymańczyk, od lat prezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej, były radny oraz Sławomir Sieczkowski - naczelnik wydziału finansowego ratusza.

- To byłaby kpina w majestacie prawa, gdyby jakiś sąd uznał ich postawę, wynikającą przecież z troski o dobro publiczne, za niewłaściwą i kazał płacić byłemu prezesowi odszkodowanie - uważa osoba związana z suwalskimi

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna