Pierwszy pogrzeb za dwa lata. Tak będzie wyglądał nowy cmentarz [WIZUALIZACJA]

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Dom pogrzebowy z kaplicą, kolumbarium, czyli miejsce do składania urn i 18 hektarów ziemi do pochówku 20 tys. osób. Tak będzie wyglądał nowy cmentarz w Bartoszach koło Ełku. Miejscy urzędnicy ogłosili już przetarg na prace związane z rozpoczęciem inwestycji. Pierwsze pochówki mogą odbyć się na nim już w 2014 roku.

Potrzeba więcej miejsc
W Ełku istnieją dwa cmentarze komunalne. Pierwszy położony jest przy ul. Cmentarnej. Drugi, znacznie młodszy i dużo mniejszy - przy ulicy Towarowej. Jak wynika ze statystyk, co roku odbywa się na nich około 500 pochówków. I już wkrótce może zabraknąć tam miejsc.

Od lat urzędnicy przymierzali się do budowy nowego cmentarza w Bartoszach koło Ełku. 15 lat temu miasto przejęło tam ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnej. W ubiegłym roku powstał jego projekt. Teraz urzędnicy ogłosili przetarg na budowę.

Zgodnie z planem będzie znajdował się przy rozwidleniu krajowej "szesnastki" i drogi do Bartosz. Z jednej strony będzie ograniczony torami kolejowymi, a z drugiej cmentarzem żołnierzy niemieckich.
Cały teren liczy ponad 18 hektarów. Teraz zostanie zagospodarowanych ponad 5 ha.

Wystarczy na 10-12 lat
Zanim w Bartoszach odbędzie się pierwszy pogrzeb, potrzebne jest przeprowadzenie niezbędnych prac, zwłaszcza tych ziemnych. W ramach planowanej inwestycji zostanie zbudowana sieć kanalizacyjna i deszczowa. Powstaną budynki gospodarczy i administracyjny, ścieżki, drogi i parkingi. Cały teren zostanie również ogrodzony. Natomiast przed wandalami będzie chronił system monitoringu.
Na nowym cmentarzy powstanie tez kolumbarium, czyli miejsce, w którym można składać urny z prochami zmarłych.

W ramach kolejnych etapów inwestycji zostanie wybudowany dom pogrzebowy z kaplicą. Znajdą się w nim trzy sale do wystawiania zwłok, miejsce dla żałobników i chłodnia.

Jak szacują urzędnicy, na pierwszej części nowego cmentarza będzie miejsce do pochówku 5,5 tys. osób. Powinno to wystarczyć na najbliższych 10-12 lat. Prawdopodobnie dopiero wtedy ruszą prace przy zagospodarowaniu pozostałej części terenu.

- Ale nie oznacza to, że na dwóch starych ełckich cmentarzach, przestaną odbywać się pogrzeby. Część miejsc jest bowiem zarezerwowana, a w innych mogą odbywać się powtórne pochówki - mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.