Piotr Kuryło, maratończyk z Pruskiej Wielkiej, gm. Augustów, postanowił, że na własnych nogach okrąży kulę ziemską. W ciągu roku planuje przebiec 20 tys. km. Kajakiem, który zabiera ze sobą, zamierza pokonywać przeszkody wodne. To w sumie tysiąc kilometrów wiosłowania.
- Niestety, po Atlantyku czy Pacyfiku nie da się biegać, a i kajak raczej by nie wytrzymał - śmieje się 38-letni Kuryło. - Tu więc niezbędny będzie statek. Najwyżej potrenuję trochę na pokładzie.
Autostrady i Syberia
Do wyprawy swojego życia P. Kuryło przygotowywał się od lat. Wreszcie nabrała ona realnych kształtów.
- Jestem w dobrej formie i nie boję się wyzwań - twierdzi. - Jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, to za rok wrócę do domu.
Biegacz zamierza dziennie pokonywać ok. 70 km. Zacznie od podróży przez Europę. Wystartuje z augustowskiego rynku. Polskę pokona wszerz, następnie odwiedzi Niemcy, Belgię i Francję. Później ruszy na południe. Chce być w Madrycie i Lizbonie. Dalej - wyprawa statkiem do Nowego Jorku, a tam kolejny etap zmagania się z własną słabością.
Przebiegnie Stany Zjednoczone, kajakiem przepłynie Missisipi. Musi sforsować Góry Skaliste, które odstraszają nawet amatorów ekstremalnych wypraw.
Znów statek i Władywostok, a następnie Irkuck, Nowosybirsk, Omsk, czyli prawie cała Syberia.
- Bajkał przepłynę kajakiem - planuje maratończyk.
Noclegi w kajaku
Cały czas P. Kuryło będzie ciągnął za sobą trzykołowy wózek z bagażem. Na nim znajdzie się ważący prawie 20 kg kajak, który specjalnie wyprodukowała firma Ślepsk z Augustowa, główny sponsor wyprawy. Praktycznie, jest to tzw. hybryda, bo wózek zamienia się w razie potrzeby w amfibię, a kajak w wehikuł. Niestety, na pokładzie cały czas znajduje się bagaż.
- W sumie wyjdzie, że ciągnę z siedemdziesiąt kilogramów - szacuje Kuryło. - Nie jest to mało, ale
inaczej się nie da. Będę spać w kajaku.
Biega i biega
Maratończyk z Pruskiej Wielkiej od lat zadziwia swoimi wyczynami. Jako pierwszy przebiegł Polskę wzdłuż i wszerz. Następnie imponował na europejskich trasach. Pokonał m.in. na własnych nogach trasę szlakiem maryjnych sanktuariów - od Fatimy, przez Lourdes do Studzienicznej.
Po co to wszystko robi? Jak sam mówi, po prostu lubi biegać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?