Przypomnijmy. Podlaski Zespół Parlamentarny powstał w styczniu 2020 roku. Tworzyło go 14 posłów i trzech senatorów, którzy reprezentowali wszystkie opcje polityczne parlamentu. Zespołem kierował rotacyjny przewodniczący (najczęściej poseł Jarosław Zieliński z PiS), którego wspomagało pięciu wiceprzewodniczących (Adam Andruszkiewicz z PiS, Stefan Krajewski z PSL czy Krzysztof Truskolaski z KO).
Czytaj również:
Posłowie zajmowali się, oczywiście, sprawami ważnymi dla Podlaskich wyborców, które dotyczyły m.in. dróg ekspresowych w regionie (ze szczególnym uwzględnieniem S8) czy inwestycji kolejowych, a zespół spotkał się 10-krotnie.
W obecnej kadencji Podlaski Zespół Parlamentarny też istnieje, ale gdy zajrzeliśmy na stronę Sejmu okazało się, że tworzy go sześciu posłów i jeden senator – wszyscy z KO i Trzeciej Drogi. Parlamentarzystów z PiS, a jest ich dziewięciu (7 posłów i dwoje senatorów) oraz jednego posła z Konfederacji - brak. Zapytaliśmy więc o przyczyny nieobecności przedstawicieli dzisiejszej (powiedzmy, szeroko rozumianej) sejmowej opozycji.
- Nikt mi nie mówił, że taki zespół powstaje, więc się nie zapisałem. My poprzednio informowaliśmy o tym wszystkich, a oni nas wcale. Nie wiem, może założymy własny zespół, też podlaski – mówi poseł PiS Kazimierz Gwiazdowski.
Czytaj również:
Podobnie swą nieobecność w PZP X kadencji tłumaczy Dariusz Piontkowski. Jak mówi, była deklaracja posła Truskolaskiego, żeby zespół stworzyć ponownie, ale to wszystko: - Oczekujemy jednak, że taki zespół powstanie, bo przecież chodzi o pracę ponad podziałami dla dobra województwa, a tak jest tylko grupa strony rządowej, czyli reprezentanci jednej strony – tłumaczy.
To samo mówi szef poprzedniego Podlaskiego Zespołu Parlamentarnego, ale ma też ciekawą teorię: - Może nie zostaliśmy zaproszeni dlatego, że nas, czyli strony opozycyjnej jest więcej i posłowie strony rządowej obawiają się, że będą przegrywali np. głosowania. Ale tu nie chodzi o to, a o pilnowanie spraw ważnych dla Podlaskiego. I tych, które zaczęliśmy poprzednio, i tych, które będą ważne w obecnej – uważa Jarosław Zieliński.
Czytaj również:
Odpowiadając na to samo pytanie poseł Krzysztof Truskolaski odparł, że do zespołów parlamentarnych może zapisać się każdy poseł: - Może być nawet z Wielkopolski. Wystarczy, by parlamentarzyści PiS po prostu przyszli, ale najwyraźniej nie mają woli, by się zapisać. W najbliższym czasie będziemy wybierali władze, więc może to jest zachęta – wyjaśnia przewodniczący podlaskiej KO.
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?