Spis treści
W niedzielę 9 czerwca tłumy mieszkańców woj. podlaskiego odwiedziły podbiałostocki skansen. Sznur samochodów ciągnął się od rogatek Białegostoku do zjazdu w na węźle Sielachowskie.
Jest w czym wybierać. Najbardziej zaciekawił mnie ser z czosnkiem niedźwiedzim - mówił pan Krzysztof przy jednym ze stoisk na Podlaskim Święcie Sera.
Ponad 30 serowarów. Nie tylko z Polski
To dwudniowa impreza w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie. Sobota była dniem szkoleniowym, ale niedziela to już wielka gratka dla smakoszy
- serów,
- twarogów,
- serwatek,
- nabiału krowiego,
- koziego
- i owczego
Osoby, które odwiedziły muzeum mogły spróbować produktów od serowarów z Podlaskiego, ale też z innych regionów Polski. Nawet tak odległych jak opolskie czy Pieniny. Nie zabrakło też wystawców z Litwy.
Swoje stoiska mieli też producenci podlaskich smakołyków zarejestrowani w bazie produkty.podlaskie.eu prowadzonej przez Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego. W sumie swoje wyroby prezentowało ponad 60 producentów, z czego połowa to byli wytwórcy sera.
- To wydarzenie w naszych sercach rodziło siedem lata - mówiła podczas otwarcia niedzielnych pokazów Jolanta Lunitz, prezes Stowarzyszenia Serowarów Farmerskich i Zagrodowych.
Ser okraszony gawędą ambasadora
Wicemarszałek województwa podlaskiego Marek Malinowski zaznaczył, że Podlaskie nie tylko miodem, ale i mlekiem płynie.
- Mamy z czego produkować sery - podkreślił.
Jak dodał Karol Okrasa, honorowy ambasador województwa podlaskiego, ważne, by było w czym ten produkt ubrać. A na Podlasiu jest nim bez wątpienia ser koryciński. I na śniadanie zaserwował sałatkę okraszoną z charakterystyczną dla siebie gawędą.
- Na obiad zapraszam na rybę z tym, czego na Podlasiu nie brakuje, czyli sianem - zachęcał honorowy ambasador.
Krojenie wielkiego sera
W innej części festiwalowych stoisk szef kuchni Paweł Chowaniak serował zupę serwatkową. Nie zabrakło też warsztatów warzenia sera i wyciągania korbaczy. Wielkim zainteresowanie cieszyło się też krojenie 90 kg sera emmentaler. Dojrzewał cztery miesiące.
- Na każdy jeden kilogram zużyto 12 litrów mleka - mówił wystawca po przecięciu struną sera.
W czasie imprezy nie zabrakło też strefy dla dzieci czy relaksu, w tym powożenia bryczką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?