MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie tegorocznych żniw. Przez pogodę zakończą się później niż zwykle? Z czym zmagają się obecnie rolnicy?

Justyna Madan
Opracowanie:
Początkowe susze zmniejszyły plony i jakość ziarna, natomiast obecne opady obniżają jakość zbiorów, których wartość już została uszczuplona.
Początkowe susze zmniejszyły plony i jakość ziarna, natomiast obecne opady obniżają jakość zbiorów, których wartość już została uszczuplona. 123rf
Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne żniwa zakończą się później, niż początkowo planowano. Wszystko przez falę intensywnych opadów, która przetacza się przez Polskę od początku sierpnia. Charakterystyczne dla ostatnich lat gwałtowne zmiany pogody coraz częściej utrudniają rolnikom pracę. Czy stosowanie nowych praktyk sprawi, że zbiory będą bardziej stabilne?

Spis treści

Tegoroczne żniwa przeciągają się – intensywne opady wykluczają możliwość zbiorów. W wielu miejscach utworzyły się zastoiska wodne i podtopienia, przez co grunt stał się grząski. Ze względu na konieczność zachowania odpowiedniej wilgotności ziaren, część rolników kosi w oknach pogodowych, również w nocy. Ostatecznie na jednych polach widać już ścierniska, inne czekają jeszcze wciąż na swoją kolej.

Podsumowanie tegorocznych zbiorów

Według danych zbieranych przez ośrodki doradztwa rolnego w woj. opolskim, stan zaawansowania zbiorów szacowany jest na ok. 82% zebranego rzepaku, a dla zbóż ozimych na ok. 30-40%. Dolnośląski ODR podaje, że postęp w zbiorach rzepaku to do tej pory ponad 60% skoszonego areału, a w przypadku zbóż – ok. 33 %.

Według szacunków Izby Zbożowo-Paszowej, w bieżącym sezonie wyższe plony odnotowane zostaną na południu kraju, natomiast znacznie niższe na północy, szczególnie w odniesieniu do zbóż jarych, w tym także kukurydzy.

Początkowe susze zmniejszyły plony i jakość ziarna, natomiast obecne opady obniżają jakość zbiorów, których wartość już została uszczuplona. Nie jest to sytuacja bezprecedensowa, trudne warunki atmosferyczne takie jak susze, ulewy czy wichury co roku niszczą część plonów i przyczyniają się do powstawania strat. Rolnictwo jest jednym z sektorów, który jest najbardziej narażony na zmiany klimatyczne.

Z tym zmagają się obecnie rolnicy

W badaniu GUS dotyczącym koniunktury w gospodarstwach rolnych w drugiej połowie 2022 roku, najbardziej pesymistyczne oceny wyrażali użytkownicy gospodarstw specjalizujących się w uprawie roślin (przewaga opinii negatywnych nad pozytywnymi wyniosła minus 18,4 p. proc.). W grudniu 2022 r. prognozy dotyczące zarówno ogólnej sytuacji gospodarstw, jak i opłacalności produkcji rolnej na I półrocze 2023 r. były niekorzystne.

Główną barierą ograniczającą rozwój gospodarstwa rolnego w analizowanym okresie rolnicy wskazali zbyt wysokie koszty produkcji (26,5%). Wśród pozostałych czynników negatywnie wpływających na rozwój gospodarstw najczęściej wskazywane były niekorzystne warunki atmosferyczne. Dodatkowo tylko 27,8% rolników w 2022 r. przeznaczyło posiadane środki finansowe na inwestycje, które mogłyby poprawić wydajność ich działalności.

Jako jedno z rozwiązań wymienia się regeneratywne metody uprawne, dzięki którym rolnicy nie tylko walczą z efektem cieplarnianym, ale także poprawiają zdrowie swojej gleby, sprawiając, że staje się ona bardziej odporna na występujące anomalie pogodowe.

Rolnictwo węglowe jednym z rozwiązań?

Gospodarstwa rolne mogą podjąć konkretne działania, aby realnie poprawić swoją sytuacją. Jednym z nich jest przejście na rolnictwo węglowe, które długofalowo niweluje czynniki pogarszające koniunkturę.

Praktyki wdrażane w ramach rolnictwa węglowego to m.in.:

  • stosowanie międzyplonów i upraw okrywowych,
  • uprawa roślin strączkowych,
  • implementacja rolnictwa konserwującego,
  • utrzymywanie torfowisk.

– Są one odpowiedzią na zmiany klimatyczne, ale także prowadzą do poprawy stanu wyjałowionych gleb, minimalizacji erozji podłoża, oczyszczenia wód powierzchniowych i gruntowych. Ponadto sprawiają, że wszelkie substancje odżywcze pozostają w gruncie, a co za tym idzie – zwiększają wydolność plonów – tłumaczy Eryk Frontczak, Carbon Product Manager w HeavyFinance, startupie wspierającym rolników w przechodzeniu na zrównoważone metody rolnictwa.

Stosowanie większej liczby zrównoważonych praktyk pozwala także na znaczne ograniczenie kosztów poprzez zmniejszenie wydatków na nawozy syntetyczne oraz pestycydy.

– Praktyki rolnictwa regeneracyjnego pomagają budować zdrową glebę, która może zatrzymać więcej wody, dzięki czemu jest bardziej odporna na trudne warunki. Prowadzi to do zmniejszenia ryzyka nieurodzaju podczas ekstremalnych zjawisk pogodowych i stabilniejszych plonów, co przekłada się również na jakość produkowanej na ich bazie żywności. Ponadto rolnictwo regeneracyjne ogranicza stosowanie szkodliwych środków chemicznych, zmniejszając zależność gospodarstw od nawozów – mówi Frontczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna