MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poprawki zdrowotne

<B>(zmo)</B>
Milczenie radnych przerywał tylko odgłos... kropel wody spadających do podstawionego wiadra z dziurawego sufitu w sali obrad
Milczenie radnych przerywał tylko odgłos... kropel wody spadających do podstawionego wiadra z dziurawego sufitu w sali obrad K. Radzajewski
Dyrekcja szpitala w Mońkach chce zrezygnować z usług Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Powiatowi radni przyjęli już odpowiednie zmiany w statucie ZOZ-u, które umożliwią utworzenie własnego pogotowia przy szpitalu. Tymczasem pracownicy ZOZ-u obawiają się utraty miejsc pracy i uważają, że obniży się jakość usług świadczonych przez pogotowie.

Przypomnijmy, że Tadeusz Kulikowski, dyrektor monieckiego ZOZ-u podjął już próbę rezygnacji z usług WSPR. Okazało się, że zmiany można wprowadzić po dokonaniu poprawek w statucie ZOZ-u. Właśnie ta sprawa była najważniejszym punktem obrad piątkowego posiedzenia Rady Powiatu monieckiego.
- Chodzi o pozyskanie jak największych środków do naszego ZOZ-u. Chcemy powołać własne pogotowie ratunkowe i utworzyć 4-łóżkowy oddział dla pacjentów wymagających szczególnej opieki medycznej - wyjaśniał Kazimierz Korfel, wicedyrektor ZOZ-u.
Uchwała rady ma umożliwić złożenie oferty w Narodowym Funduszu Zdrowia na nowe usługi świadczone przez szpital. Dyskusji wśród samorządowców nie było. Odpowiednie zmiany w statucie przyjęto przy jednym głosie wstrzymującym się (Tomasza Olesiewicza, lekarza z Knyszyna). W obradach nie uczestniczyli pracownicy ZOZ-u. Z naszych informacji wynika jednak, że decyzja radnych nie została przez nich przyjęta życzliwie.
- Dyrekcja oszczędza już na wszystkim. Obawiamy się, że teraz będą cięcia także na naszych zarobkach, a część z nas może stracić pracę - uważają pracownicy pogotowia.
WSPR zatrudnia obecnie w Mońkach ok. 40 pracowników (lekarze, sanitariusze, kierowcy). Personel sądzi, że w wyniku zapowiadanych zmian spadnie jakość świadczonych usług.
- Już kiedyś ZOZ sam zawiadywał pogotowiem. Bywało, że lekarze pełnili jednocześnie dyżur np. na chirurgii, położnictwie i zarazem w pogotowiu. To stwarzało niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia pacjentów, bo np. operujący lekarz nie był w stanie natychmiast dojechać na każde wezwanie - mówili nam pracownicy, zastrzegając anonimowość.
- Te zmiany pozwolą nam na rozszerzenie oferty i spowodują znaczny dopływ środków na sprawne funkcjonowanie szpitala - mówił Korfel.
Podczas piątkowej sesji radni przyjęli także - bez dyskusji i jednogłośnie - zmiany w regulaminie organizacyjnym starostwa oraz dokonali korekt w budżecie powiatu. Dochody wynoszą obecnie 20 mln zł, zaś wydatki 21,5 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna