Przerośl. Wójt miał wyświetlać filmy promujące farmy wiatrowe

Unieważnienia uchwały, na mocy której rada gminy odrzuciła wnioski do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania domagali się od wojewody mieszkańcy Kruszek. Pracownicy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego uznali, że nie ma ku temu podstaw.

W czerwcu tego roku zebrali się radni z Przerośli, by dokonać zmian w studium. Wcześniej musieli odnieść się do wniosku mieszkańców, którzy chcieli, by wiatraki montowano nie bliżej, niż 2000 m od domostw.
- To jest rozsądna odległość - oceniają ludzie. - Zresztą, nie bylibyśmy odosobnieni w swoich postulatach, ponieważ inne gminy już takie decyzje podjęły.

Radni odrzucili ten wniosek i uchwalili studium, w myśl którego turbiny będzie można montować nawet 200 metrów od domów. - Wójt uwzględnił wnioski inwestora, a nasze uwagi pominął - żalą się mieszkańcy Kruszek.

W lipcu wystąpili do wojewody z prośbą, by uchwałę dotyczącą studium uchylił. Podnieśli, że władze gminy nie informują radnych o jakimkolwiek negatywnym oddziaływaniu turbin wiatrowych na zdrowie ludzi i środowisko. " A w debacie publicznej wójt staje po stronie inwestora..." - czytamy w skardze.
Oponenci turbin przypomnieli też, że gmina otrzymała od potencjalnych inwestorów darowizny. To może dowodzić, że postępuje stronniczo.

Wydział nadzoru PUW w Białymstoku wyjaśnił, że przyjęte przez gminę pieniądze nie są przeznaczane na pokrycie kosztów związanych z wykonaniem planów zagospodarowania przestrzennego, co jest niezgodne z prawem. Zobowiązują jedynie do wyświetlanie materiałów promujących energetykę wiatrową. A w takiej sytuacji trudno mówić o łamaniu przepisów.

Nie ma też podstaw do uchylenia uchwały. Wnioski mieszkańców zostały poddane pod głosowanie, a informacja o terminie posiedzenia rady zamieszczona na tablicy ogłoszeń.