Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w Urzędzie Marszałkowskim!

Anna Mierzyńska
Wicemarszałek Dębski (z prawej) uważa, że wszystko jest w porządku. Marszałek Dworzański woli sprawdzić ekspertów.
Wicemarszałek Dębski (z prawej) uważa, że wszystko jest w porządku. Marszałek Dworzański woli sprawdzić ekspertów.
Urzędnicy, którzy przy dzieleniu unijnych środków zajmowali się oceną wniosków o duże pieniądze, mogli być stronniczy.

Poważne podejrzenia marszałka województwa podziela... ministerstwo, które w czwartek rozpoczęło kontrolę w urzędzie.

Sprawa dotyczy słynnego już konkursu z - nadzorowanego przez wicemarszałka Bogusława Dębskiego - programu Kapitał Ludzki, w którym do podziału było siedem milionów złotych.

Marszałek Jarosław Dworzański z PO najpierw zgodził się z podziałem środków, jaki zaproponowali eksperci oraz departament nadzorujący program. Potem stwierdził, że wśród stowarzyszeń, które otrzymały dotację, jest jedno powiązane z niektórymi działaczami podlaskiej PO.

Zdecydował więc, że - dbając o standardy - dotacji nie da. Jednak ministerstwo nakazało mu je przekazać. Mimo to do dziś nie podpisał umów ze zwycięzcami konkursu, ponieważ na jaw zaczęły wychodzić kolejne nieprawidłowości.

Eksperci, czyli... urzędnicy!

Najpierw okazało się, że eksperci oceniający wnioski to po prostu urzędnicy, a nie osoby z zewnątrz, które byłyby obiektywne podczas oceny. Potem protest przeciwko wynikom konkursu złożyła Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego, która nie dostała dotacji (jej wniosek był pierwszy na liście instytucji, dla których nie wystarczyło pieniędzy).

Eksperci uznali bowiem, iż fundacji współpracującej z Uniwersytetem w Białymstoku nie można przyznać maksymalnej liczby punktów za... doświadczenie w realizacji projektów unijnych. Tymczasem w tej samej kategorii maksimum dostał nikomu nieznany instytut, działający zaledwie od roku.

- Jesteśmy oburzeni niesprawiedliwym traktowaniem naszych wniosków. Jak można fundacjom, które istnieją kilkanaście miesięcy, przyznawać więcej punktów za doświadczenie niż nam, czyli instytucji, która zajmuje się tego typu działalnością od kilkunastu lat i realizowała projekty o wartości kilkuset milionów euro! - irytuje się Andrzej Parafiniuk, prezes fundacji.

Protest fundacji został jednak odrzucony.
- Odwołamy się od tej decyzji do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego - zapowiedział Parafiniuk.

Wicemarszałek bez podejrzeń

Odwołanie nie będzie jednak konieczne. Wczoraj przedstawiciele ministerstwa sami przyjechali do Białegostoku.

- Ministerstwo skontroluje prawidłowość oceny projektów - poinformował Zbigniew Nikitorowicz, dyrektor gabinetu marszałka. I zdradza, kto wystąpił o kontrolę: - Marszałek Dworzański spotkał się z panią minister Elżbietą Bieńkowską i poinformował, że nie podpisze umów z instytucjami, które wygrały konkurs. Podał powody.

Widocznie były na tyle poważne, że ministerstwo wszczęło kontrolę.
Innego zdania niż marszałek jest wicemarszałek Dębski, nadzorujący konkursy z programu Kapitał Ludzki:

- Ja nie mam takich podejrzeń. Nie sądzę, by urzędnicy z Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego byli stronniczy. A ministerstwo zawsze ma możliwość przeprowadzenia kontroli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna