Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdzali, jak się żyje w sąsiedztwie wiatraków

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Mieszkańcy gminy Suraż przejechali 150 km, by przekonać się, jak żyje się w sąsiedztwie turbin
Mieszkańcy gminy Suraż przejechali 150 km, by przekonać się, jak żyje się w sąsiedztwie turbin T. Kubaszewski
Radni nie liczą się z naszym zdaniem - twierdzą mieszkańcy gminy Suraż, którzy są zwolennikami turbin wiatrowych.

Firma Contino Suraż, która na terenie gminy chce postawić ponad 20 turbin, wczoraj zorganizowała wyjazd w okolice Suwałk. - Chcemy pokazać mieszkańcom, że stosunkowo blisko wiatraków ludzie normalnie żyją - tłumaczyli przedstawiciele firmy.
Dodawali, że ich turbiny mają być zamontowane 700 m od domów, podczas gdy pod Suwałkami ta odległość wynosi zaledwie 300 m.

Contino przygotowywało się do inwestycji we wsiach Lesznia, Doktorce i Zawyki od paru lat.
- Nie było żadnych sprzeciwów lokalnych władz - mówią przedstawiciele firmy.
Sytuacja zmieniła się diametralnie w ostatnich tygodniach. Radni uchwalili, że odległość turbin od ludzkich siedlisk nie może być mniejsza niż 2000 m. A to stawia inwestycję pod znakiem zapytania. Znalezienie odpowiednich terenów będzie niemożliwe.

Ale firma się nie poddaje, bo w przygotowania zainwestowała już ponad 1 mln zł. Chce, żeby radni przeanalizowali swoją decyzję. Stąd pomysł wyjazdu na Suwalszczyznę.
Ale z zaproszenia skorzystał tylko radny Wiesław Wołoszczyk. Resztę pasażerów wypełnionego do ostatniego miejsca autokaru stanowili mieszkańcy gminy.

- Nic tutaj złego się nie dzieje - dzielili się swoimi spostrzeżeniami po paru wizytach u mieszkańców wsi Biała Woda, gdzie wiatraków jest ponad 20. - Narzekań nie słyszeliśmy.
Ludzie rozmawiali m.in. z rolnikiem, którego dom dzieli od wiatraka niespełna 500 m.
- Nic mi to nie przeszkadza - zapewniał rolnik. - Żałuję tylko, że na moim nie stoi, bo parę groszy by z tego było.

Radny Wołoszczyk twierdzi, że mieszkańcy gminy Suraż wiatraków się nie boją.
- Tylko, że władze od pewnego czasu nie chcą przyjmować tego do wiadomości - dodaje. - Proponowałem przeprowadzenie gminnego referendum w sprawie wiatraków. Nie chcieli mnie jednak słuchać.

Zapowiada, że uchwałę, w której ustalono odległość na 2000 m, zaskarży do wojewody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna