"Syf taki, że człowiek brzydził się czegokolwiek dotknąć". Pasażerka ostro o autobusie za pociąg w Podlaskiem. Jest reakcja przewoźnika

Chodzi tu konkretnie o popołudniowy autobus z Łap do stolicy woj. podlaskiego, który kursuje w zastępstwie za pociąg POLREGIO. To ze względu na remont torów. Na odcinku Białystok - Szepietowo trwa modernizacja linii kolejowej „Rail Baltica”. Dlatego pasażerowie pociągów regionalnych w pewnym momencie muszą się przesiąść do uruchomionych przez kolejową spółkę tzw. zastępczej komunikacji autobusowej.

Czytaj też:

W dni robocze na trasie Białystok – Szepietowo jest uruchamianych 12 połączeń:

• 8 kursów na trasie Białystok – Szepietowo – Białystok,
• 2 kursy Białystok – Łapy Osse – Białystok,
• 2 kursy Białystok – Łapy – Białystok.

Kurs o godz. 15.01 z Łap pasował pani Maryli, która 12 czerwca wracała do Białegostoku. To miała być krótka podróż, ale do przyjemnych nie należała.

Zobacz także:Pociąg na trasie Łapy-Białystok przyjechał z opóźnieniem. Pasażerowie wściekli

- Takiego syfu nigdy nie widziałam - nie przebiera w słowach Maryla Pawlak-Żalikowska. - Poczynając od szyb, po uchwyty i inne miejsca, których dotyka pasażer... Autobus był tak zakurzony i klejący od brudu, jakby nikt go od zarania dziejów nie sprzątał i i nie umył. Byłam w ciężkim szoku, a nie jestem delikatnym człowiekiem. Dużo podróżuję, ale to było coś nieprawdopodobnego. Człowiek brzydził się czegokolwiek dotknąć.

Kobieta ironizuje, że pasażerom na wejściu powinny być rozdawane foliowe pokrowce, w których mogliby się schować.

- Ja starałam się jakoś przetrwać podróż, użyłam płynu do dezynfekcji, a po powrocie do domu wrzuciłam ubrania do prania, łącznie z butami - relacjonuje białostoczanka.

Dodaje, że nie ma pretensji do przewoźnika o stopień dewastacji autobusu, bo za to najpewniej odpowiadają sami pasażerowie. Mowa o śmieciach, ale też poszarpanych siedzeniach i siatkach na bagaż podręczny.

- Rozumiem, że może POLREGIO nie ma innych autobusów, ale pewnie spółkę stać na szmatę i płyn do mycia, aby przetrzeć samochód z tego potwornego brudu. Nie można czegoś takiego oferować ludziom, niezależne od tego, ile kosztuje bilet. To całkowity brak szacunku dla klientów i sytuacja poza wszelkimi standardami - uważa nasza rozmówczyni.

Poproszona o komentarz Renata Gerasimiuk z Podlaskiego Zakładu POLREGIO S.A. w Białymstoku tłumaczy, że obsługa połączeń autobusowych w zastępstwie za pociągi na modernizowanej trasie Białystok – Szepietowo jest wykonywana przez firmę przewozową wyłonioną w przetargu.

- Umowa, którą podpisaliśmy z tą firmą, zawiera szereg wymagań dotyczących stanu technicznego, w tym czystości użytkowanych pojazdów - podkreśla Renata Gerasimiuk. - Do obsługi połączeń powinny być przeznaczone pojazdy w dobrym stanie technicznym, bez usterek i posprzątane. Autobusy obsługują dziennie kilka kursów i kierowcy są zobowiązani do utrzymywania w pojazdach czystości.

Warto przeczytać:

Zapewnia, że opisany i zgłoszony przez nas przypadek podróżnej korzystającej z zastępczej komunikacji autobusowej 12 czerwca zostanie wyjaśniony.

- Jeżeli potwierdzą się zarzuty, firma przewozowa zostanie pociągnięta do odpowiedzialności finansowej, zgodnie z zapisami umowy - podkreśla przedstawicielka kolejowego przewoźnika. - Prosimy wszystkich pasażerów korzystających w tym dniu z tego autobusu komunikacji zastępczej o przyjęcie przeprosin. Zapewniamy, że będziemy wnikliwie kontrolować stan techniczny i czystość pojazdów.