Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef mafii wychodzi na wolność. W zamachu stracił nogę

(tom)
Fot. Archiwum
Winnych postanowił poszukać na własną rękę.

Trzy lata więzienia podarował suwalski sąd Krzysztofowi A., byłemu bossowi miejscowego półświatka. Prokuratura jednak to kwestionuje. Sprawą zajmie się wkrótce Sąd Apelacyjny w Białymstoku.

Krzysztof A. "rządził" Suwałkami w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. W 1997 konkurencyjny gang zorganizował na niego zamach bombowy. Ładunek umieszczono w samochodzie. Krzysztof A. cudem uniknął śmierci, ale stracił nogę.

Winnych postanowił poszukać na własną rękę. Uznał w końcu, że bombę podłożył mu Tomasz S. Mężczyznę więc porwano i wywieziono do domu znajdującego się na Mazurach. Tam trzymano go w specjalnie wcześniej zrobionej klatce. Był torturowany, a potem zamordowany. Jego ciało zostało poćwiartowane i wrzucone do jeziora.

Sprawa wyszła na jaw w 2000 r. Od tego czasu Krzysztof A. przebywał za kratkami. Został skazany za zlecenie porwania na 10 lat. Sąd w Białymstoku uznał, w przeciwieństwie do suwalskiego, że oskarżony nie może odpowiadać za zlecenie zabójstwa. Za to ostatnie jednego z "żołnierzy" bossa skazano na 25 lat więzienia.

Później okazało się, że A. obciążają jeszcze inne sprawy. Wywożenie do lasu, pozbawienie majątku, tortury. W sumie do odsiadki ma na razie 14 lat. "Na razie", bo jedna ze spraw wciąż się toczy.

Rok temu sąd zgodził się na przerwę w odbywaniu kary. Okazało się bowiem, że A. musi przejść operację, ale w warunkach więziennych nie jest to możliwe. Półroczną na początku przerwę przedłużono. Teraz już skazany musiałby wrócić za kraty. Złożył jednak wniosek o warunkiem zwolnienie. Sąd na to przystał. Ustalił jednak okres próbny do 2015 r. Oznacza to, że jeśli Krzysztof A. złamie prawo, natychmiast wróci do więzienia. Jednocześnie poddano go dozorowi kuratora.

Jak mówi Marcin Walczuk, rzecznik prasowy suwalskiego sądu, A. miał dobrą opinię z ostatnich miesięcy, gdy przebywał na wolności. - Zajmuje się domem, wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego, kontynuuje leczenie - dodaje.

Decyzję o warunkowym zwolnieniu zaskarżyła prokuratura. Białostocki sąd zajmie się tą sprawą w końcu października.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna