Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten tu rządzi, kto ma szuflę

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Auto Leszka Dąbrowskiego utknęło w czwartek w zaspach pod Płowcami. Trzeba było prosić o pomoc gospodarzy. Dopiero po naszej interwencji droga będzie odśnieżana.
Auto Leszka Dąbrowskiego utknęło w czwartek w zaspach pod Płowcami. Trzeba było prosić o pomoc gospodarzy. Dopiero po naszej interwencji droga będzie odśnieżana.
Ełk: Pięcioro dzieci brnie przez zaspy do autobusu, chorzy nie mogą dotrzeć do lekarza, w śniegu grzęzną auta. Skandal!

Do zasypanej drogi we wsi Płowce nie przyznaje się ani gmina Stare Juchy, ani powiat ełcki.
- Nikt nie chce jej odśnieżać. Ludzie psy na mnie wieszają, a ja jestem bezradny - mówi rolnik ze wsi Nowe Krzywe Leszek Dąbrowski, radny w gminie Stare Juchy.

Szukaj pomocy... u ministra

Dąbrowski walczy z urzędami. Spotkał się jednak z murem obojętności i arogancji.
- To jakaś paranoja. W gminie odsyłają mnie do powiatowego zarządu dróg w Ełku, a tam dyrektor Jan Wielgat kazał mi szukać pomocy u ministra Skarbu Państwa - pomstuje Dąbrowski.

Wczoraj byliśmy w Płowcach i spotkaliśmy na niechcianej przez nikogo drodze dyrektora Wielgata. Jego auto zawróciło przed zaspami.

- O! Jest winny - zareagował na widok drogowca Dąbrowski.
Wywiązała się ostra dyskusja.

- Nie jesteście odcięci od świata. Macie inne przejezdne trasy - powiedział Wielgat.
- To 5 km dalej. Mamy krótszą i żądamy, żeby ją nam odśnieżano. Dzieci idą do autobusu o godz. 6.15, po pas w śniegu - tłumaczył radny.
- Nie odśnieżę, bo nie należy to do naszych obowiązków. To przez zaniechanie władz gminy Stare Juchy ta droga nie ma bliższego właściciela i należy tylko do Skarbu Państwa - zareagował szef drogowców z Ełku.

Kto tu ważny, a droga niczyja

W tej okolicy wiatr nawiewa śnieg na drogi na wzniesieniach. Dobrze odśnieżone są tylko główne trasy.
Pół kilometra wiejskiej arterii należy do gm. Wydminy. Ten odcinek jest przejezdny. Pozostałe 2 km to już Stare Juchy, a drogowcy z tej gminy nawet nie zajrzą do Płowców.

- Niech szukają pomocy u ministra. Nic nam do tej drogi - skwitował nasze pytania Jarosław Franczak, sekretarz gminy Stare Juchy.

Z pomocą Płowcom przyszedł starosta Krzysztof Piłat. To on w imieniu Skarbu Państwa ma nadzór właścicielski nad ową trasą. - To jednorazowy koszt ok. 2 tys. zł, ale podejmiemy się odśnieżania, choć droga nie jest nasza - obiecał nam Piłat. - Ta sprawa utknęła już kilka lat temu w urzędzie gminy Stare Juchy. A wójt Ewa Jurkowska-Kawałko nie kwapi się do przejęcia tej drogi - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna