Województwo podlaskie zajmuje 4. miejsce od końca. Słabiej w rankingu najlepszych regionów do życia portalu Bankier.pl wypadły tylko woj. lubelskie, podkarpackie i warmińsko-mazurskie. Autorzy zestawienia wzięli pod uwagę dane GUS o przeciętnym wynagrodzeniu, średniej cenie mkw. mieszkania na rynku pierwotnym w największym mieście regionu, stopę bezrobocia i zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw.
- W tych regionach ceny mieszkań są wyraźnie niższe niż w pozostałych, ale stosunek tych cen do przeciętnego wynagrodzenia jest mocno niekorzystny - mówi Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Właśnie czas potrzebny na zakup własnego mieszkania autorzy rankingu uznali za najważniejszą kwestię w życiu Polaków. Cena transakcyjna mkw. mieszkania w III kw. 2014 r. była jedną z najniższych w kraju (w Zielonej Górze - 3398 zł, Rzeszowie - 4341 zł, Olsztynie - 4407 zł, a w Białymstoku - 4412 zł), ale tańszy o tysiąc zł mkw. mieszkania w woj. lubuskim przy porównywalnych zarobkach w 2013 r. (3342 zł brutto, w Podlaskiem - 3358,76 zł) i stopie bezrobocia (odpowiednio: 13,3 i 13,1 proc.), dał - znowuż odpowiednio - 5. i... dopiero 13. miejsce.
- Największym bogactwem tego regionu jest przyroda. Natura to jednak za mało, aby zrekompensować braki w ludności, infrastrukturze i przemyśle - uważa Krzysztof Kolany, analityk Bankier.pl.
Najlepiej w rankingu portalu wypadły woj. mazowieckie, śląskie i wielkopolskie. Przy tworzeniu wskaźnika skupiono się tylko na danych ekonomicznych. Inne, tj. zalety krajobrazu, bogactwa kulturalnego czy klimatu, uznano za zbyt subiektywne.
- Pominięcie tych czynników to błąd. Podlaskie jest bowiem najlepszym miejscem do życia... ale dla ludzi, którzy już mają pieniądze - mówi ekonomista, prorektor Uniwersytetu w Białymstoku, Robert Ciborowski. - Perspektywa dla młodych ludzi rozpoczynających karierę zawodową jest trudna. Stąd duża skala migracji. Ale pokłady przedsiębiorczości w nich są. Uwalniają się niestety dopiero za granicą. Aby ci ludzie zostali w Podlaskiem i tu tworzyli miejsca pracy, muszą zajść zmiany na szczeblu krajowym.
Na razie gospodarczo pozostajemy w "ogonie". Prof. Ciborowski dostrzega jednak pozytywne tendencje. Dochody rosną, poprawiła się infrastruktura, komunikacja. Efekty gospodarcze nie zachodzą jednak szybko.
Tymczasem nie tylko region, ale i jego stolica wypada słabo. W listopadowym rankingu "Polityki" jakości miejskiego życia, Białystok zajął 28. pozycję na 66 miast na prawach powiatu (Suwałki - 45., Łomża - 46.). Lepiej jest nie tylko w Warszawie, Sopocie, Wrocławiu (liderzy), ale w Rzeszowie (4. miejsce), a nawet w Ostrołęce (5.).
- Jestem zdziwiony tymi wynikami. Tym bardziej, że Ostrołękę znam jak własną kieszeń - komentuje Tadeusz Popławski, socjolog z Politechniki Białostockiej. - Mamy słaby rynek pracy, niskie zarobki, mało firm i kapitału zagranicznego. Ale poza tym Białystok oceniłbym dużo lepiej.
Jednym z kryteriów rankingu "Polityki" było zadowolenie z życia. Białystok na 100 pkt. dostał 28,6. Popławski uważa, że ma to związek z kryzysem i załamaniem rynku na wschodzie.
- Mamy orientację na Warszawę i z nią się porównujemy. Walce ze stygmatem mieszkańca regionu kojarzonego z Białorusią i żubrem, musi towarzyszyć uczucie ciągłego niezaspokojenia jakiejś potrzeby - ocenia prof. Andrzej Sadowski, socjolog.
I to wiąże się z faktem, że mieszkańcy Podlaskiego uchodzą za niezadowolonych z życia.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?