Dzisiaj około godziny 8.00 mieszkanka Ełku telefonicznie powiadomiła policjantów, że na ulicy Gdańskiej chodzi samotne małe dziecko.
Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. Chłopczyk nie powiedział policjantom jak się nazywa, ale wziął za rękę jednego z nich i zaprowadził do swojego mieszkania. Tam czekała zrozpaczona matka. Kobieta dziękowała funkcjonariuszom ze łzami w oczach.
- Maks i jego 7-letni brat powinni być w tym czasie u dziadków. Jednak 3-latek samowolnie odszedł z podwórka - informuje Monika Bekulard, rzeczniczka ełckich policjantów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?