Ulica miała już być gotowa. Ale drogowcy mają pecha

Drogowcy mają czas do piątku żeby zakończyć remont ulicy Wojska Polskiego. Czy im się uda, ciągle nie wiadomo. Na przeszkodzie stoi nie tylko zimowa pogoda, ale i problemy techniczne.

Termin się przesuwa
Przetarg na przebudowę Wojska Polskiego miasto ogłosiło pod koniec czerwca. Termin zakończenia prac wyznaczono na 30 listopada.

W trakcie robót ziemnych okazało się, że robotnicy natrafili na starą instalację. Wtedy datę zakończenia inwestycji przesunięto na 20 grudnia.

Później nadeszła ostra zima. Mróz i śnieg pokrzyżowały plany.

Kiedy synoptycy zapowiedzieli odwilż, urzędnicy i drogowcy postanowili całkowicie zamknąć Wojska Polskiego. Przez trzy dni, od 9 do 11 grudnia, udało się im wylać nowy asfalt na połówce jezdni od strony jeziora.

Nowa nawierzchnia na drugiej części jezdni miała pojawić się przed świętami. Jednak los nie sprzyjał drogowcom.

- W wytwórni mas bitumicznych, która miała dostarczyć asfalt na Wojska Polskiego, nastąpiła awaria. Teraz wykonawca szuka innej firmy - wyjaśnia Halina Bender, kierownik zespołu inwestycji w ełckim ratuszu. - Pozostałe prace są już praktycznie zakończone.

Wczoraj robotnicy montowali na skrzyżowaniu kolejne znaki, kończyli układać krawężniki. Inna ekipa ustawiała dwa przystanki autobusowe.

Jeszcze 3 tygodnie
Urzędnicy ciągle wierzą, że wykonawcy uda się wylać asfalt na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i Kościuszki do piątku. Wtedy remont ulicy zakończy się jeszcze w starym roku, nawet jeśli będą drobne niedoróbki.

W przeciwnym razie miasto może stracić ok. 2 mln zł dofinansowania. Kto pokryje brakującą kwotę? Miasto albo wykonawca inwestycji. Ale na razie urzędnicy nie chcą wypowiadać się na ten temat.
Kiedy kierowcy będą mogli pojechać drugą nitką Wojska Polskiego?

- Tydzień, może dwa po tym, jak będzie tam nowy asfalt - dodają urzędnicy.