Mieszkańcy Łap-Szołajd mają nową drogę. Nie wszyscy są zadowoleni. Ta inwestycja skłóciła całą wieś.
Jezdnia nowej drogi ma jedynie 4 metry szerokości, podczas gdy standardowo powinna mieć 6 metrów. Jest tak wąska, bo część mieszkańców nie wyraziła zgody na oddanie części swoich działek.
Sprawę opisywaliśmy już kilkakrotnie. Zgłosił ją do nas Dariusz Łapiński, mieszkający na łuku drogi w Łapach-Szołajdach.
Droga podzieliła wieś
Pan Dariusz nie zgodził się odsprzedać części swej posesji.
- Według starych planów, droga o szerokości 8 metrów przebiegała przed moim płotem - twierdzi. - Gmina oddała część pasa drogowego właścicielom działek po przeciwnej stronie drogi. Czemu więc ja miałbym teraz oddawać kawałek swego podwórka?
Podobne zdanie mają sąsiedzi pana Dariusza.
Ale pozostali mieszkańcy wsi nie zgadzają się z nimi.
- Przez głupi upór paru osób nie mogą nam zbudować porządnej drogi - twierdzi pani Grochowska. - Teraz jeszcze mają pretensję, że jest za wąska.
Podobnych opinii usłyszeliśmy więcej. Po każdym artykule w tej sprawie otrzymywaliśmy mnóstwo telefonów i e-maili.
Spór między mieszkańcami próbował załagodzić Mieczysław Zdrodowski, sołtys wsi. Niestety, bezskutecznie.
Inwestycja zakończona
Pomimo konfliktów, które narosły, drogę zbudowano.
- Wczoraj podpisano protokół odbioru inwestycji - informuje Anna Rutkowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Łapach. - Budowa przebiegała zgodnie z prawem. Projekt spełnił wszystkie przepisy dotyczące dróg gminnych.
Zwężenie drogi jest zgodne z prawem
Dużą część kosztów inwestycji pokryła Unia Europejska.
- Nie mogliśmy zwlekać z budową, więc postanowiliśmy zwęzić jezdnię - tłumaczył Roman Czepe, burmistrz Łap.
Można było skorzystać z tak zwanej "specustawy" i przymusowo wywłaszczyć właścicieli działek, ale, jak tłumaczył burmistrz Łap, procedury te trwają zbyt długo. W tym czasie gmina straciłaby dofinansowanie do budowy.
Działania takie są zgodne z prawem.
- Jeśli podczas projektowania pasa drogowego któryś z mieszkańców nie chce odstąpić części swojej działki, droga zgodnie z przepisami może być węższa - tłumaczy Marek Jędrzejewski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Białymstoku.
Z takim tłumaczeniem nie zgadza się pan Dariusz. Zapowiada, że skieruje sprawę do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?