Ważne, że Plaza stoi. Mieszkańców mają gdzieś

Mimo obietnic, wciąż nie mają wjazdów na posesje, chodników i drogi.

Termin wykonania prac minął wczoraj - twierdzi Tomasz Drejer z Miejskiej Dyrekcji Inwestycji. - To wszystko dawno powinno być już zrobione i naprawione. Nie mamy wyjścia, musimy ponownie interweniować.

O problemach mieszkańców domów znajdujących się blisko centrum Plaza pisaliśmy dwa tygodnie temu. Ludziom obiecano, że na inwestycji nic nie ucierpią. - Zamiast chodników są śmietniki i rampy dla samochodów dostawczych - podsumowuje Maria Gładkowska-Windukow, jedna z mieszkanek. - Tam, gdzie miała być droga, jest kolejny parking.

Mieli dwa tygodnie
Po tym, jak zainteresowaliśmy się sprawą, okazało się, że inwestycje wokół centrum zostały wykonane niezgodnie z planem zagospodarowania tego terenu. Tak przynajmniej twierdzili miejscy urzędnicy.

- Rozmawiałem z przedstawicielem Plazy, który zapewnił, że wszystko zostanie poprawione w ciągu dwóch tygodni - mówił wtedy Tomasz Drejer.

Ustalono m.in., że ma powstać bezpieczne przejście przez drogę, jeden z chodników ma być zastąpiony przez trawnik, jezdnię należy poszerzyć i przebudować znajdujący się na niej zakręt oraz odtworzyć wjazdy do posesji, chodniki i kanalizację deszczową.

Kto ma to zrobić?
Ani jedna z tych prac nie została nawet rozpoczęta.
- Plaza nie wywiązała się z danych nam obietnic - podsumowuje Drejer.

Ale Plaza wcale do winy się nie poczuwa. Bo, po pierwsze, jak twierdzą przedstawiciele firmy, wszystko zostało zrobione zgodnie z planem, a, po drugie, nie jest pewne, kto tak naprawdę powinien planowane inwestycje przeprowadzać.

- Właśnie próbujemy to ustalić - wyjaśnia Tomasz Podolak, rzecznik prasowy firmy. - Mam nadzieję, że uda się to jednoznacznie wyjaśnić i mieszkańcy przestaną wkrótce narzekać.