Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenka suwalska. Poseł Zieliński kontra Kamińska

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Zieliński uważa, że Kamińska powinna sprecyzować, jakim domem kultury kieruje. Zdaniem posłanki, wszystko powinni sprawdzić sejmowi prawnicy.
Zieliński uważa, że Kamińska powinna sprecyzować, jakim domem kultury kieruje. Zdaniem posłanki, wszystko powinni sprawdzić sejmowi prawnicy.
Trzeba przeanalizować, czy Bożena Kamińska nie poświadczyła nieprawdy - mówi Jarosław Zieliński, poseł PiS z Suwałk.

Posłanka Kamińska (PO)zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca. - Nie wprowadziłam w błąd Kancelarii Sejmu celowo - dodaje.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Jak informowaliśmy, sejmowi prawnicy orzekli niedawno, że posłanka PO z Suwałk łamie prawo, łącząc mandat parlamentarzysty z funkcją dyrektora Młodzieżowego Domu Kultury. Jest on bowiem placówką oświatową, która nie posiada osobowości prawnej. Gdyby kierowała "normalnym" domem kultury, działającym na podstawie innych przepisów, kolizji by nie było.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej Jarosław Zieliński przypomniał, że na początku kadencji posłanka pytała Kancelarię Sejmu, czy może łączyć stanowiska. Otrzymała pozytywną odpowiedź. Tyle, że nie sprecyzowała, o jaki rodzaj domu kultury chodzi.

- Powstają pytania, czy nie zrobiła tego świadomie, czy może nie wie nawet, jaką placówką od lat kieruje? - pytał Zieliński.

Bożena Kamińska twierdzi, że nie miała pojęcia o istnieniu takiego prawnego rozróżnienia domów kultury.

- Przepisy w tej materii są bardzo niejednoznaczne - mówi. - Sejmowi prawnicy twierdzą zresztą, że mój przypadek to casus prawny.

Ci sami prawnicy nie mieli jednak wątpliwości, że suwalska posłanka funkcji łączyć nie może. Zaraz po tym, jak sprawą zajęła się komisja etyki poselskiej, Kamińska deklarowała, że zrezygnuje z dyrektorskiej posady. Do dziś jednak tego nie zrobiła.

- Czekam, jakie stanowisko w tej kwestii zajmie sejmowa komisja regulaminowa, a potem marszałek Sejmu, który podejmuje ostateczne decyzje - tłumaczy. - Gdybym teraz porzuciła MDK, który jest w fazie likwidacji (placówka przestanie za kilka miesięcy istnieć, część jej zadań przejmie nowa - Suwalski Ośrodek Kultury - przyp. red.), mogłoby to jeszcze bardziej skomplikować ten proces.
Takim stanowiskiem poseł Zieliński jest bardzo zdziwiony. Opinia sejmowych prawników była wszak jednoznaczna.

- Wciąż otwarta pozostaje kwestia odpowiedzialności pani poseł za to, że przez pół roku łamała prawo - dodaje. - Tu powinny być brane pod uwagę wszystkie możliwości, włącznie z utratą mandatu. Tylko, czy pochodząca z tej samej partii marszałek Sejmu na takie rozwiązanie się zdecyduje?
Nie wiadomo, kiedy sprawa trafi pod obrady komisji regulaminowej i do marszałek Sejmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna