Swoje kompetencje przekroczyli natomiast radni, którzy przyjęli uchwałę uznającą, że skarga złożona przez kobietę jest zasadna.
Takie wnioski płyną z decyzji wydanej przez wojewodę podlaskiego.
Spór rozpoczął się po tym, jak mieszkanka Radziłowa zaskarżyła decyzję wójta, który odmówił jej zatrudnienia.
Zdaniem kobiety, wójt miał zatrudniać pracowników w urzędzie gminy po tzw. "znajomości". Oskarżała go również o to, że nie traktuje wszystkich mieszkańców równo. Rada gminy podczas nadzwyczajnego posiedzenia uznała jej skargę za zasadną.
Dokument trafił, więc na biurko wojewody - organu nadzorującego pracę gminy. Ten unieważnił uchwałę radnych twierdząc, że wójt Robert Ziemkiewicz miał prawo do odmowy zatrudnienia Eugenii Polkowskiej. Ustawa o pracownikach samorządowych daje wójtowi prawo podejmowania decyzji dotyczących pracowników urzędu gminy.
Prawa do ingerowania w te decyzje, zdaniem wojewody, nie ma rada gminy.
Jak pisze w uzasadnieniu decyzji Lidia Stupak, szefowa podlaskiego wydziału nadzoru w Białymstoku, "(...) rada gminy Radziłów podejmując przedmiotową uchwałę bez upoważnienia ustawowego w sposób istotny naruszyła prawo, co skutkuje stwierdzeniem jej nieważności (...)".
Radni mogą odwołać się od decyzji wojewody do Sądu Administracyjnego w Białymstoku w ciągu 30 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?