Śnieg pada już ponad pół doby, pługi nie nadążają odśnieżać dróg w regionie. Wielu kierowców ma problemy z dotarciem do celu. Opóźnienia autobusów miejskich i PKS-ów to dzisiaj norma. Natomiast kilka autobusów PKS musiało dzisiaj w ogóle zawrócić ze swoich tras albo też jechać dookoła - przez inne wsie, żeby ominąć najbardziej zasypane drogi.
Jak twierdzą kierowcy, w ogóle nie da się dzisiaj dojechać do wsi Wierzchlesie w gminie Szudziałowo. Nie poradził sobie z tym również dziś autobus PKS-u, który musiał zawrócić z trasy.
Ogromne zaspy śniegu są też na drodze z Krypna do Trzciannego. Odciętych od świata jest też kilka wsi w okolicach Moniek oraz wieś Siderka w gminie Sidra, a także Dawidowicze koło Zabłudowa.
- Autobusy w ogóle nie są w stanie dojechać do niektórych wsi w województwie podlaskim , bardzo często kierowcy muszą zmieniać trasy - potwierdza dyspozytor białostockiego PKS-u Jerzy Malewicz . - Właśnie przed chwilą dostałem informację, że są poważne problemy z nadmiarem śniegu na trasie z Juchnowca do Bielska, więc autobusy relacji Białystok - Siemiatycze będą musiały zmienić trasę i pojadą przez Zabłudów.
Aktualnie opady śniegu chwilowo ustały, jednak silny wiatr powoduje przesuwanie się zasp z pół na szosy. Jezdnie są oblodzone.
Padać będzie również jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?