Lega, Ruska Wieś lub Pisanica - w jednym z tych miejscowości ma powstać nasze lotnisko. Podczas wczorajszej sesji rady miasta ełccy samorządowcy przystąpili do projektu "Odlotowa Polska Wschodnia". Temat wyrwał radnych z wiosennego letargu wywołując ożywioną dyskusję.
Bez lotnisk nie będzie inwestorów
- Jestem za lotniskiem w Ełku, ale nas nie będzie stać na jego wybudowanie przez 10-20 lat. My mamy problem, żeby wybudować lądowisko dla helikopterów - mówił radny Tomasz Przekop.
- Dwa tygodnie temu mieliśmy kolejny telefon od potencjalnego inwestora, który pytał, gdzie jest najbliższe lotnisko i autostrada. Na co musieliśmy odpowiedzieć, że lotnisko jest w Kownie, a autostrada na Litwie. Więcej się nie odezwał - ripostował Tomasz Andrukiewicz, prezydent miasta. - Brak bliskiego lotniska sprawia, że my z punktu widzenia potencjalnego inwestora nie jesteśmy atrakcyjni. Jeziora, lasy go nie interesują, tylko infrastruktura. Nie możemy dziś myśleć o rozwoju miasta poprzez budowę Orlika, modernizację ulicy, budowę placu zabaw, czyli zaspokajanie bieżących potrzeb - dodał.
Nie zabrakło też historycznych odniesień. - W latach 30-tych kanclerz Rzeszy miał odwagę budować lotnisko w Ełku, z którego bombowce latały nad Warszawę. Już wtedy wiedziano, że lotnisko w Ełku się przyda - dodał Wojciech Kwiatkowski.
Ostatecznie 19 radnych zagłosowało za przystąpieniem do programu "Odlotowa Polska Wschodnia". Przeciwko był Tomasz Przekop z Platformy Obywatelskiej. Od głosu wstrzymał się Paweł Czemiel z Prawa i Sprawiedliwości.
Lądować będą awionetki i niewielkie samoloty
Lotnisko ma się znajdować w jednej z podełckich wsi. Będzie posiadać jeden pas startowy, zapasowy i niewielką infrastrukturę. Mielibyśmy je zbudować razem z samorządami miast Krosno i Chełm. Ma być alternatywą dla kiepskiej jakości dróg w naszej części województwa.
Pomysły jego stworzenia sięgają co najmniej dekadę wstecz. Już w dokumentach woj. suwalskiego znalazł się zapis, że w Ełku powinno znajdować się lokalne lotnisko. - Każde z miejsc, które wskazaliśmy ma pewne tradycje związane z funkcjonowaniem lotnisk. Już w 1939 roku w Ełku i okolicach istniało ich kilka. Miałyby tu lądować nawet takie samoloty jak CASA czy Cessna - tłumaczy Tomasz Andrukiewicz. - Teraz każdy chciałby jak najszybciej dotrzeć do trudno dostępnych miejsc. Chcemy zwiększyć szanse rozwoju turystyki, gospodarczego i cywilizacyjnego.
Na razie władze miasta chcą sprawdzić, czy we wskazanych miejscach można wybudować lotnisko, o jakich parametrach, kiedy i ile to będzie kosztowało. Prace nad opracowaniem takiego studium uwarunkowań rozpoczną się, jeżeli projekt otrzyma unijne dofinansowanie. Może ono wynosić ponad 2 mln zł. Ełcki samorząd dołożyłby jedynie 50 tys. złotych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?