Zrzuć parę kilo

Jeśli po zimie trudniej ci wchodzić po schodach, a ulubiona spódnica jakby troszkę się skurczyła - to niezawodny znak, że twoja kondycja krzyczy: Popracuj nade mną! Można to zrobić na kilka sposobów, ale na pewno z pomocą mogą przyjść kluby fitness. Tylko co wybrać?

Decydując się na zajęcia fitness, musimy na początku zastanowić się, jakie efakty chcemy osiągnąć dzięki tym ćwiczeniom.

- Jeśli chcemy zwiększyć siłę poszczególnych grup mięśniowych, czyli ukształtować pośladki, mięśnie brzucha, talię, wyrzeźbić mięśnie rąk, wzmocnić klatkę piersiową czy ujędrnić ciało, wybierzmy zajęcia typu: TBC, ABT, Body Shape, Płaski Brzuch - mówi Paulina Malinowska, instruktorka fitness. - TBC to zajęcia ogólnorozwojowe, w trakcie których pracę wykonują wszystkie grupy mięśniowe. Podczas tych ćwiczeń używa się dodatkowego obciążenia typu ciężarki, obciążniki na nogi, step. Bardzo podobny charakter mają zajęcia typu Body Shape. ABT to wzmacnianie i modelowanie głównie dolnych partii ciała, czyli brzucha, ud i pośladków.

Jeśli nastawiamy się głównie na spalenie kilku zbędnych kilogramów, to wybierzmy zajęcia Step, Fatburning, Aeroboxing, Aerobik Dance, Hi Lo (High/ Low impact Aerobik).
- Tego typu zajęcia idealne są dla miłośników tańca, ponieważ w choreografię wplata się elementy z wielu stylów tanecznych - wyjaśnia instruktorka. - Wykorzystuje się to w zajęciach na stepie, w zajęciach Hi Lo oraz Dance Aerobik. Zajęcia takie wymagają koordynacji i kondycji. Ale niewątpliwie jest to wspaniała zabawa. Również w Fatburning wplata się układy choreograficznie, ale głównie po to, aby pobudzić organizm do spalania tkanki tłuszczowej. Są to zajęcia bardzo dynamiczne. Dlatego zanim się na nie zdecydujemy, musimy być pewni, że damy radę.

Bardzo ciekawymi i coraz bardziej lubianymi przez bywalców klubów fitness są zajęcia Aeroboxingu. Jest to połączenie tradycyjnego aerobiku ze sztukami walki, takimi jak: boks, kickboxing, karate, aikido. W układy choreograficzne wplata się serię kopnięć, ciosów - prostych, sierpowych, podbródkowych, uników. Dodatkowo dodaje się wzmacnianie dolnych partii ciała. Są to również zajęcia bardzo dynamiczne.

W fitness klubach są również zajęcia relaksujące, wyciszające, a tym samym poprawiające naszą kondycję psychiczną, tj. joga, pilates oraz stretching.
- Na takich zajęciach przede wszystkim poprawimy gibkość i elastyczność naszych stawów i mięśni, a także wzmocnimy kręgosłup - mówi Paulina Malinowska. - Zajęcia takie koją również nerwy, gdyż wykonywane są przy spokojnej, relaksującej muzyce. Idealne są dla osób po różnych kontuzjach, urazach oraz dla osób, które nie chcą już intensywnie trenować i pocić się.
Jeśli jednak brakuje nam czasu, aby zapisać się do fitness klubu, to pomyślmy, jak możemy wykorzystać proste codzienne czynność, by powitać wiosnę w dobrej formie.

Podczas codziennego miejskiego życia, możemy w łatwy sposób zadbać o kondycję. Wystarczy kilka prostych trików: wracając do domu po dniu spędzonym za biurkiem, wybierzmy schody zamiast windy. To znakomite ćwiczenie na uda i pośladki. Zamiast czekać na autobus, zróbmy sobie spacer do kolejnego przystanku. Nawet w zimne dni warto dotlenić cały organizm i zapewnić sobie trochę ruchu na świeżym powietrzu. Jeśli wybierzemy się na zakupy np. do marketu, to lepiej weźmy koszyk zamiast wózka. Dźwigając ciężkie zakupy, ćwiczymy mięśnie ramion. Jeśli jeździmy do pracy samochodem, to zróbmy postanowienie i chociaż raz w tygodniu wybierzemy się autobusem, który wymaga większej aktywności ruchowej. I zamiast kolejny wieczór spędzać przed telewizorem z paczką chipsów, lepiej wybierzmy się ze znajomymi na tańce. Taniec to znakomite ćwiczenie ruchowe dla całego organizmu, podczas którego w przyjemny sposób spalamy ok. 500-600 kcal.