W ramach ocieplania wizerunku wiejska gmina Giżycko postanowiła wybrać na maskotkę kormorana. To te same żarłoczne ptaki, które z jezior, także suwalskich, wyławiają mnóstwo ryb, a odchody mają tak toksyczne, iż nic się przed nimi nie wybroni. Wystarczy spojrzeć na ich lęgowiska. Wyschnięte drzewa, zero roślinności. Wygląda to tak, jakby bombę atomową ktoś tu zrzucił. Nawet w parku narodowym wydaje się zgodę na odstrzał kormoranów. Bo inaczej nie można sobie z nimi poradzić. Tak, to fajna maskotka. Kojarzy się z toksycznymi odchodami.
Suwałki wybrały sobie białego niedźwiedzia, potwierdzając tym samym stereotyp, że te zwierzęta po mieście jednak grasują. Ale nie z tego powodu suwalski misio jest przedmiotem drwin. Ktoś postanowił uśmiech na jego mordce umieścić z boku, czyli krzywo. I teraz ludzie się śmieją, że w Suwałkach wszystko jest na krzywy ryj. Najbardziej z maskotek podoba mi się ta z nadmorskiego Wejherowa. To Wesoła Kura. Nie do końca wiadomo, co symbolizuje. Poza tym, przypomina koguta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?