MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Sokółki nadal w areszcie. W najbliższych dniach sąd rozpatrzy dwa zażalenia: jej obrońców i prokuratury

Martyna Jurkowska
Martyna Jurkowska
pixabay.com
Dwa zażalenia: obrońców burmistrz Sokółki Ewy K. oraz oskarżających ją prokuratorów, wpłynęły w środę 29 maja do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Obie strony nie zgadzają się z postanowieniem, które zapadło tydzień wcześniej. Zgodnie z nim, burmistrz została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące z możliwością wyjścia za kaucją w wysokości 70 tysięcy złotych. Ponadto sąd zawiesił burmistrz w pełnieniu obowiązków służbowych.

- W dniu dzisiejszym wpłynęły zażalenia obrońcy Ewy K. i Prokuratury na postanowienie z 22 maja 2024 r. w przedmiocie środków zapobiegawczych. Akta ww. sprawy zostały przedstawione Kierownikowi Sekcji ds. Nadzoru nad Postępowaniem Przygotowawczym do nadania biegu zażaleniom - informuje Marcin Wołyń z Biura Prasowego Sądu Rejonowego w Białymstoku.

22 maja Sąd Rejonowy w Białymstoku zdecydował, że burmistrz Ewa K. trafi do aresztu. Zgodnie z tą decyzją, zastosowane wobec Ewy K. tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące może być zamienione na wpłatę 70 tysięcy złotych poręczenia majątkowego, które burmistrz musi wpłacić w ciągu tygodnia od uprawomocnienie się orzeczenia. Ponadto sąd zdecydował o zakazie opuszczania kraju oraz zawiesił burmistrz w pełnieniu obowiązków służbowych.

Z tym postanowieniem od razu, jeszcze na posiedzeniu, nie zgodziła się prokuratura. Nie czekając na prawomocne rozstrzygnięcie, śledczy sięgnęli po instytucję "sprzeciwu".

- Prokurator na posiedzeniu zgłosił sprzeciw. To powoduje, że to postanowienie sądu (o tzw. areszcie warunkowym - przyp. red.) zostało wydane, ale nie wywołuje skutku w postaci zmiany środka zapobiegawczego na wolnościowy po wpłaceniu poręczenia majątkowego przez podejrzaną - informowała Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.

W skrócie prokuratura zablokowała Ewie K. możliwość wyjścia za kaucją, aż do rozpoznania zażalenia. Burmistrz Sokółki na razie pozostaje więc w areszcie.

To pokłosie dużej akcji CBA, do której doszło 20 maja. To wtedy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali 16 osób. Wśród zatrzymanych są urzędnicy, m.in. burmistrz Sokółki Ewa K. oraz współwłaściciele firmy z branży wydobycia i produkcji naturalnych kruszyw budowlanych.

Śledztwo w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych, sprzedajności urzędniczej nadzoruje Podlaski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku. Chodzi o udzielanie w latach 2019-2021 korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne oraz zajmującym stanowiska kierownicze w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą i przyjmowania takich korzyści przez te osoby od osób zarządzających podmiotem gospodarczym zajmującym się wydobyciem i produkcją wyrobów z naturalnych kruszyw.

Zarzuty w tej sprawie usłyszało 16 osób. Prócz Ewy K., to także Arkadiusz A. (prezes spółki Trakcja z grupy kapitałowej PKP PLK, specjalizującej się w budowie infrastruktury kolejowej, drogowej i energetycznej) oraz inni przedstawiciele lokalnych samorządów. Jakich? Tego śledczy nie ujawniają. Podobnie jest z treścią zarzutów oraz informacją, czego konkretnie dotyczy śledztwo i za co miały być wręczane łapówki.

- Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania wobec siedmiu osób — w tym burmistrz Sokółki — prokuratura skierowała wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Sąd Rejonowy w Białymstoku uwzględnił wnioski prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec sześciu podejrzanych, z tym że co do dwóch z nich, w tym wobec burmistrz Sokółki, Sąd zastosował „areszt warunkowy”, zastrzegając, że ulegnie on zmianie, po uprawomocnieniu się postanowienia, na środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych w kwocie odpowiednio 70 tysięcy zł i 1 milion zł, a nadto wobec burmistrz zastosowano również zakaz opuszczania kraju i zawieszenie w czynnościach służbowych. Wobec jednego z podejrzanych Sąd zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze tj. poręczenie majątkowe w kwocie 30 tysięcy zł, zawieszenie w funkcji radnego oraz zakaz opuszczania kraju - informuje biuro prasowe CBA.

Wobec pozostałych osób Prokurator zastosował nieizolacyjnie środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości od 20 tysięcy zł do 2 milionów zł, dozoru Policji, zakazu opuszczania kraju połączonego zatrzymaniem paszportu.

To pierwsza realizacja CBA w tym śledztwie, które jest rozwojowe.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna