MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Sokółki podejrzana o korupcję. Warunkowo może wyjść z aresztu. Prokurator składa zażalenie i blokuje "kaucję"

Izabela Krzewska, (mar)
Burmistrz Sokółki Ewa K. to jedna z 16 osób podejrzanych w dużym śledztwie Prokuratury Krajowej dotyczącym korupcji. W aferę mają być zamieszani też inni samorządowcy oraz prezes spółki z sektora budownictwa infrastrukturalnego i energetyki. Sąd częściowo uwzględnił wniosek śledczych o areszt dla K. Kobieta nie będzie mogła na razie sprawować funkcji burmistrza, ale - jeśli wpłaci 70 tys. zł poręczenia - może wyjść na wolność. Na razie pozostaje w celi.

Burmistrz Sokółki podejrzana o korupcję i aresztowana

Ze środowym postanowieniem Sądu Rejonowego w Białymstoku nie zgadza się bowiem prokuratura. Zamierza złożyć w tej sprawie zażalenie, które będzie musiał rozpoznać sąd drugiej instancji. Nie stanie się to z dnia na dzień. Nie czekając na prawomocne rozstrzygnięcie, śledczy sięgnęli po instytucję "sprzeciwu".

Czytaj też:

- Prokurator na posiedzeniu zgłosił sprzeciw. To powoduje, że to postanowienie sądu (o tzw. areszcie warunkowym - przyp. red.) zostało wydane, ale nie wywołuje skutku w postaci zmiany środka zapobiegawczego na wolnościowy po wpłaceniu poręczenia majątkowego przez podejrzaną - poinformowała w czwartek (23.05) Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.

W skrócie prokuratura zablokowała Ewie K. możliwość wyjścia za kaucją, aż do rozpoznania zażalenia. Burmistrz Sokółki na razie pozostaje więc w areszcie.

Jej zastępca zapewnia, że zatrzymanie pani burmistrz nie wpłynie na funkcjonowanie gminy ani życie mieszkańców.

- Urząd - co prawda w nowej rzeczywistości - ale będzie pracował tak, jak do tej pory - zapewnia Adam Kowalczuk. - Ja, jako pierwszy zastępca, będę wypełniał zadania burmistrza. Wszystkie działania i obowiązki wynikające z przepisów prawa, będą realizowane. Uważam, że nic się nie zmieni w zakresie obsługi klienta, mieszkańców, realizowania zadań wynikających z Ustawy o samorządzie gminnym.

Razem z burmistrz Sokółki CBA zatrzymało w tej sprawie 16 osób

W tym tygodniu zarzuty w tej sprawie usłyszało 16 osób. Prócz Ewy K., to także Arkadiusz A. (prezes spółki Trakcja z grupy kapitałowej PKP PLK, specjalizującej się w budowie infrastruktury kolejowej, drogowej i energetycznej) oraz inni przedstawiciele lokalnych samorządów. Jakich? Tego śledczy nie ujawniają. Podobnie jest z treścią zarzutów oraz informacją, czego konkretnie dotyczy śledztwo i za co miały być wręczane łapówki.

Nieoficjalnie mówi się o sprawach związanych z kopalniami żwiru. Z naszych informacji wynika, że w sprawę zamieszana jest duża firma z regionu wydobywająca kruszywo w różnych miejscach, w tym także w gminie Sokółka.

- Śledztwo dotyczy udzielania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne i zajmującym kierownicze stanowiska w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą oraz przyjmowania takich korzyści - podaje jedynie prokurator Przemysław Nowak z Prokuratury Krajowej.

Za te przestępstwa grozi kara nawet 8 lat więzienia.

Zobacz także:

Postępowanie zostało wszczęte w 2022 r. Nadzoruje Podlaski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Białymstoku. To na jej polecenie 20 maja funkcjonariusze CBA zatrzymali podejrzanych.

Burmistrz Sokółki nawet na wolności nie będzie mogła na razie sprawować funkcji

Po przesłuchaniu, 9 osób wyszło na wolność (w tym Arkadiusz A.). Prokurator zdecydował o zastosowaniu dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego (w kwotach od 20 tys. zł do 2 mln zł). W przypadku Arkadiusza A. to 80 tys. zł. Rada nadzorcza zawiesiła go w pełnieniu funkcji prezesa.

- Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec 7 podejrzanych - dodaje prokurator Nowak.

Warto przeczytać:Obecny i poprzedni burmistrz Sokółki zasiądą na ławie oskarżonych. Będą sądzeni za sprawę związaną z wysypiskiem w Karczach

Sąd Rejonowy w Białymstoku uwzględnił 6 wniosków, z tymże wobec dwóch osób, w tym burmistrz Ewy K. zastosował „areszt warunkowy”. To oznacza to, że areszt zostanie uchylony po wpłaceniu na konto prokuratury poręczenia majątkowego w wysokości 70 tys. zł. (w terminie 7 dni od uprawomocnienia się postanowienia). Pozostałe zastrzeżenia to zakaz opuszczenia kraju oraz zawieszenie w czynnościach służbowych, czyli - w praktyce - nawet po wyjściu na wolność - Ewa K. nie będzie mogła sprawować funkcji burmistrza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna